We wtorek, 21 lutego, w Sądzie Rejonowym w Radomsku zapadł wyrok ws. dentysty z Radomska, który oskarżony był o to, że przyjął pacjenta będąc pod wpływem alkoholu i że podjął niewłaściwe leczenie.
Sędzia Anna Hanus-Klara uznała oskarżonego za winnego tego, że 17 czerwca 2013 roku w czasie wykonywania zabiegu stomatologicznego w prywatnym gabinecie dokonał u pacjenta usunięcia jednego zęba i oszlifowania kilku zębów, podczas gdy przeprowadzenie tego zabiegu było nieuzasadnione i nieprawidłowe, czym spowodował u pokrzywdzonego naruszenie czynności narządu żucia na okres powyżej 7 dni. Za ten czyn sąd wymierzył oskarżonemu karę 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata.
Jednocześnie sąd uniewinnił stomatologa od drugiego zarzucanego mu czynu, czyli wykonywania zabiegu będąc pod wpływem alkoholu. Jak ocenili biegli, mimo iż stomatolog w chwili zatrzymania przez policję był pijany (kilka godzin po zabiegu), nie można wykluczyć, że pił po wizycie pacjenta, jak sam tłumaczył.
Dentysta dodatkowo musi zapłacić karę grzywny w wysokości 5 tys zł, pokrzywdzonemu musi oddać 672 złote tytułem zwrotu wydatków poniesionych na ustanowienie pełnomocnika z wyboru. Musi też zapłacić 11 429 zł kosztów postępowania. Sąd orzekł również zakaz wykonywania zawodu lekarza dentysty na okres 3 lat.
Sędzia Hanus-Klara podkreśla, że swoim nagannym postępowaniem stomatolog nadużył zaufania, jakim pacjenci darzą lekarzy, kara jest więc adekwatna do czynu i będzie miała także charakter wychowawczy. Jak tłumaczy, pacjent siadając na fotelu dentysty liczy, że zabieg będzie wykonany prawidłowo, profesjonalnie i że nie wywoła żadnych szkód. Tymczasem oskarżony wykonał zabieg w sposób nieprawidłowy i niefachowy, na co wskazuje opinia specjalistów z Zakładu Medycyny Sądowej UM w Łodzi.
Wyrok nie jest prawomocny. Adwokat oskarżonego nie potrafił dziś powiedzieć, czy stomatolog będzie składał apelację.
Przypomnijmy, proces trwał dwa lata, a dotyczył zdarzenia z czerwca 2013 roku. Wówczas na policję zgłosił się mieszkaniec powiatu radomszczańskiego, który stwierdził, że stomatolog podczas wizyty po podaniu kolejnych kilku znieczuleń szlifował mu zęby, a następnie niespodziewanie usunął jeden z nich, choć zabieg ten nie był zaplanowany. Pacjent sugerował także, że czuł od dentysty woń alkoholu. W chwili zatrzymania - kilka godzin po zabiegu - stomatolog był pijany, miał ok. 3 promili alkoholu w organizmie. Stomatolog nie przyznał się do winy, tłumaczył, że alkohol pił już po zabiegu, który - jak twierdził - został wykonany prawidłowo.
Zobacz film z ogłoszenia wyroku
Czytaj więcej w środowym "Dzienniku Łódzkim" oraz w piątek w tygodniku "Co Nowego".
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?