Najpierw spotkał się z kolegą, razem pili alkohol. Potem 42-latek wrócił do domu po nóż i poszedł szukać znajomego. Gdy już go znalazł, zadał mu kilka ciosów w szyję. Przekonany, że zabił, wrócił do domu i położył się spać. Był kompletnie pijany. Zaatakowany mężczyzna przeżył tylko dzięki szybkiej pomocy pogotowia.
Wszystko wydarzyło się 30 czerwca niemalże w centrum miasta. Niedawno w piotrkowskim Sądzie Okręgowym zapadł wyrok w sprawie usiłowania zabójstwa. Niedoszłego mordercę skazano na 4 lata więzienia. Sąd zbadał wszystkie okoliczności przestępstwa, wziął także pod uwagę okoliczności łagodzące. Oskarżony przyznał się do winy i dokładnie opowiedział przebieg zdarzeń.
Okazało się, że podczas spotkania z kolegą dowiedział się, że wcześniej okradł go znajomy 31-latek. Wtargnął do jego mieszkania, pobił , zabrał laptopa, telefon komórkowy i uciekł. Kolega wspomniał, że napastnik miał też próbować zgwałcić kobietę. Po wysłuchaniu tej opowieści i wypiciu z kolegą piwa oskarżony postanowił się zemścić i sam wymierzyć sprawiedliwość 31-latkowi.
Krwawiącego mężczyznę znalazła przypadkowa osoba przy skwerze przy ul. Lipowej. To ona wezwała pogotowie. Gdy do mieszkania napastnika zapukali policjanci, ten spał. Miał 3,6 promila alkoholu w organizmie. Jak przyznał, pił od kilku miesięcy, ale stan upojenia alkoholowego, według opinii biegłego, w nieznacznym stopniu ograniczył jego ocenę sytuacji.
Sąd nie miał wątpliwości, iż oskarżony miał zamiar zabić znajomego. - Sposób zadania ciosów, użyte narzędzie, miejsce uderzeń ten zamiar potwierdzają - czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Wydając wyrok, sąd wziął jednak pod uwagę to, że oskarżony kierował się swoiście pojmowaną potrzebą wymierzenia sprawiedliwości za skrzywdzenie kolegi. Na jego korzyść uznano także żal i przeproszenie pokrzywdzonego. Wszystko wskazuje na to, iż ofiara przebaczyła napastnikowi. Raniony mężczyzna mówił o nim jako o "ziomalu", prosił nawet o darowanie mu winy i odstąpienie od ukarania. Co więcej, początkowo próbował nawet chronić 42-latka twierdząc, że obrażeń doznał w wyniku… przewrócenia się na ulicy.
To właśnie z tego powodu sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Za usiłowanie zabójstwa grozi bowiem kara od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?