Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zadyszka LUKS? Pierwszy mecz przegrany. Wygrał tylko Świt Kamieńsk

Przemysław Jafra, Jacek Drożdż
Sebastian Balcerek (żółta koszulka) dwukrotnie był bliski pokonania bramkarza LKS Kwiatkowice
Sebastian Balcerek (żółta koszulka) dwukrotnie był bliski pokonania bramkarza LKS Kwiatkowice Jacek Drożdż
Lider okręgówki, LUKS Gomunice, przegrał pierwszy mecz. Z naszych zespołów wygrał tylko Świt Kamieńsk

Mecz IV ligi, w którym rywalizowała drużyna Pilicy Przedbórz z LKS Kwiatkowice będzie długo śnił się Sebastianowi Balcerkowi, zawodnikowi gospodarzy. Z dwu stuprocentowych sytuacji piłkarz Pilicy nie wykorzystał ani jednej. Mecz zakończył się remisem 1:1.

Balcerek mógł strzelić gola zaraz po rozpoczęciu meczu. Z lewej strony boiska dostał wyśmienite podanie i znalazł się sam na sam z bramkarzem gości. Gol jednak nie padł. Pilica atakowała, ale bezskutecznie. W pierwszej połowie Kwiatkowice miały jedną sytuację do strzelenia bramki i ją wykorzystały. Niepilnowany w polu karnym Robert Oborowski silnym uderzeniem obok słupka pokonał Michała Dzwonkowskiego.

Druga połowa to ataki gospodarzy, którzy próbowali doprowadzić do remisu. Gola dla Pilicy zdobył w końcu po rzucie wolnym Marek Jończyk i wydawało się, że piłkarze z Przedborza będą cieszyć się z wygranej, bo ich akcje były coraz składniejsze. W 70. minucie Sebastian Balcerek zakręcił w polu karnym obrońcami Kwiatkowic i główkował nad interweniującym Jakubem Olczykiem. Bramkarz gości w ostatniej chwili wybił jednak piłkę niemal z linii bramowej.

Zawodu remisem nie krył Rafał Rabenda, trener Pilicy. - To był mecz walki, ale mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji strzeleckich niż goście. Szkoda chłopaków, bo dali z siebie wszystko, a graliśmy dzisiaj w osłabieniu. Wyszło tak, jak wyszło - komentuje Rabenda.

W lidze okręgowej pierwszej porażki doznał lider LUKS Gomunice. Podopieczni trenera Artura Kowalskiego przegrali na wyjeździe z drużyną GUKS Gorzkowice 1:2. Prowadzenie dla gomuniczan uzyskał w 25. minucie pięknym strzałem pod poprzeczkę Rafał Bałecki. Tuż przed przerwą po podaniu Rafała Jasnosa wyrównał Przemysław Korytkowski.

Po zmianie stron zwycięskiego gola dla GUKS strzelił Konrad Cichosz. Porażkę Gomunic po części wykorzystał Mechanik Radomsko. Zespół trenera Rafała Ozgi zremisował 1:1 na trudnym terenie ze Zjednoczonymi Bełchatów. W 9. minucie bramkę dla gospodarzy strzelił Sylwester Jarzębowski. Po dwóch minutach po zagraniu Łukasza Gloca do remisu doprowadził Tomasz Walioszczyk. Bliski zdobycia gola był Marcin Antczak, ale jego strzał z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę.
W doliczonym czasie gry z rzutu wolnego tuż obok słupka uderzył Marek Brych. Wygrywając 1:0, trzy punkty z KS Poświętne wywalczył zespół Świtu Kamieńsk. - Po ciężkich meczach z czołówką gramy z niżej notowanymi rywalami - mówi Artur Lamch, trener Świtu. - Szkoda, że nie udało się wykorzystać wszystkich sytuacji. Zwycięską bramkę dla Świtu strzelił Przemysław Olejnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto