Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaśnieżony Orlik w Radomsku... bo animator zapomniał o swoich obowiązkach

Przemysław Jafra
Kilka dni temu grupa radomszczańskich kibiców piłkarskich pomagała w odśnieżaniu stadionu miejskiego
Kilka dni temu grupa radomszczańskich kibiców piłkarskich pomagała w odśnieżaniu stadionu miejskiego Klaudia Nita
Dlaczego Orlik w Radomsku nie był odśnieżany? Kto za to odpowiadał?

O tym, że w Radomsku brakuje miejsc do trenowania, nikogo nie trzeba przekonywać. Jedyny w mieście Orlik pęka w szwach. Aby się na niego dostać, trzeba się zapisać w kolejkę.

Problemy zaczynają się, kiedy przez dłuższy czas na boiskach zalegają grube połacie śniegu. Dziś zdaje się nikt już o tym nie pamiętać, ale jeszcze tydzień temu kilkudziesięciu kibiców walczyło ze śniegiem zalegającym na boisku przy Brzeźnickiej.

Gorzej z Orlikiem, bo tam nie było komu go odśnieżyć. Nie kwapili się do tego pracownicy zatrudnieni na Orliku. A gdy już znaleźli się chętni do odśnieżania (piłkarze Mechanika Radomsko), jeden z animatorów im to uniemożliwił.
- Chcieliśmy potrenować na Orliku - relacjonuje jeden z trenerów Mechanika. - Ponieważ zalegał na nim śnieg postanowiliśmy, że sami doprowadzimy boisko do stanu, który umożliwi trenowanie. Niestety, napotkaliśmy mnóstwo problemów. Najpierw animator nie chciał nam udostępnić łopat do odgarniania śniegu. A kiedy powiedzieliśmy, że przywieziemy swoje łopaty usłyszeliśmy, że "nie mamy stosownego przeszkolenia do odśnieżania".

Postanowiliśmy sprawdzić, kto ma obowiązek dbania o Orlika, a również o jego odśnieżanie. Jak nietrudno się domyślić, spoczywa on na animatorach zatrudnionych na Orliku. - Wynika to z ich zakresu obowiązków - wyjaśnia Wojciech Świerta, kierownik obiektów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomsku. - Jeden z instruktorów na początku kwietnia otrzymał pisemne polecenie odśnieżenia obiektu.

Spytaliśmy przedstawicieli MOSiR, czy aby odśnieżać obiekt, trzeba mieć przeszkolenie. Jak wyjaśnił nam Wojciech Świerta, nie ma takiej konieczności.
Pojawił się również zarzut, że zawodnicy Mechanika, który ma swoje obiekty, nie muszą przychodzić trenować na Orliku. - Mamy swoje obiekty i cały czas na nich trenujemy - usłyszeliśmy w klubie Mechanik. - Ponieważ mamy wiele grup młodzieżowych, nie wszystkie mieszczą się. Dlatego część grup chce trenować na Orliku.

Jak wyjaśniają nam przedstawiciele klubu, boisko przy Zespole Szkół Ponadgminazjalnych nr 1 w Radomsku to obiekt wielofunkcyjny.
- Orliki to obiekty typowo piłkarskie, stąd nikogo nie powinno dziwić, że chcą tam trenować piłkarze. Chyba po to one m. in. zostały wybudowane. Osobną kwestią jest fakt, że Orlik jest większy od naszego boiska. Dzięki temu łatwiej jest przeprowadzić trening. Chyba dużo ważniejszym problemem jest fakt braku szatni czy zbyt krótki czas otwarcia Orlika - zaznaczają przedstawiciele Mechanika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto