Zbigniew Solarik, nauczyciel wychowania fizycznego, kontrowersyjny były naczelnik wydziału edukacji i wychowania w radomszczańskim magistracie ma wrócić na jedną czwartą etatu do pracy w miejskim urzędzie. Tym razem - jako doradca Prezydent Radomska ds. społecznych.
Taką wieść otrzymaliśmy już w lipcu od osoby z bliskiego otoczenia prezydent Anny Milczanowskiej. Pani prezydent była jednak wtedy na urlopie, a nikt z miejskich urzędników nie chciał oficjalnie potwierdzić tej informacji.
- To decyzja pani prezydent - tłumaczyli.
- Sporo osób z bliskiego otoczenia Milczanowskiej odradzało jej taką decyzję - zdradził jeden z urzędników.
Pani prezydent tuż po powrocie z urlopu potwierdziła wiadomość. - Tak, zaproponowałam panu Solarikowi pracę na część etatu, jako doradcy społecznemu. To moja decyzja. Potrzebuję ludzi pracowitych, kreatywnych i sumiennych - tłumaczy Anna Milczanowska.
Przypomnijmy, w pierwszej kadencji prezydentury Anny Milczanowskiej Zbigniew Solarik był naczelnikiem wydziału edukacji w Urzędzie Miasta w Radomsku. Dał się wtedy poznać m.in. jako zwolennik likwidacji szkoły podstawowej nr. 8 na ul. Reja oraz przedszkola na ul. Sierakowskiego (obie placówki w końcu się jednak obroniły i istnieją do dziś).
Z przyczyn nie do końca upublicznionych w ubiegłym roku zrezygnował ze stanowiska w magistracie, wracając do pracy w Zespole Szkolno Gimnazjalnym nr 7 w Radomsku. Pełnił tam funkcję jednego z dwóch wicedyrektorów.
- Obecnie, gdy konkurs na dyrektora tej placówki wygrała Aleksandra Gniłka, mało prawdopodobne jest aby nadal był on wicedyrektorem. Dlatego musiał otrzymać rekompensatę w postaci posady w magistracie - komentuje nasz informator.
Prezydent Anna Milczanowska, nie do końca precyzuje, czym w magistracie będzie zajmował się Zbigniew Solarik.
- Brakuje mi ludzi sumiennych i zaangażowanych w pracę. Stawiam na dobrych fachowców, a takim jest pan Solarik - tłumaczy.
- Jeśli kończy się desant ludzi z zewnątrz, czyli np. z Częstochowy, to trzeba ich na siłę szukać w swoim gronie - tak decyzję prezydent ocenia Andrzej Kucharski, radny miejskiej koalicji PiS. - Ale pani prezydent ma prawo szukać doradców, skoro ich potrzebuje.
- To kuriozalna decyzja! Najpierw pani Pal w rozwiązywaniu problemów oświatowych miała pomagać w urzędzie, teraz jest wiceprezydentem, a były naczelnik oświaty ma być doradcą. Ktoś sobie nie radzi w pracy na swoim stanowisku. Jestem ciekawy w jakich sprawach będzie doradzał teraz pan Solarik - komentuje Jerzy Słowiński, wiceprzewodniczący rady miasta (opozycyjne Razem dla Radomska) oraz były prezydent Radomska.
- Tylko przez "pocztę pantoflową" dowiedziałem o tej decyzji. Długo miałem nadzieję, że to plotka - mówi Adam Młynarski, prezes ZNP w Radomsku. - A teraz, gdy już wiem, że to prawda mam nadzieję, że Zbigniew Solarik nie będzie doradzał wiceprezydent Wioletcie Pal, którą uważam za najbardziej kompetentną osobę od oświaty w mieście od dobrych paru lat. Na dobre oświacie by to raczej nie wyszło.
- Sądzę że, prezydent miasta ma prawo samodzielnie kreować politykę kadrową w urzędzie, ale w przypadku urzędu w Radomsku dochodzi już do nepotyzmu - uznał Łukasz Więcek, miejski radny (opozycyjny klub Platformy Obywatelskiej). - W urzędzie miasta oraz w jednostkach podległych miastu pracuje kilkadziesiąt osób i członków ich rodzin, związanych z Forum Samorządowo-Gospodarczym.
Gdy zapytaliśmy Annę Milczanowską, czy nie obawia się krytyki radnych opozycyjnej koalicji, i ile będzie zarabiał Zbigniew Solarik, stwierdziła:
- O tym nie rozmawialiśmy. Mam z czego płacić doradcy, radni koalicji zmniejszyli przecież uposażenie prezydenta, więc mam czym dysponować.
Nie uzyskaliśmy komentarza Zbigniewa Solarika, przebywa na urlopie.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?