Od zbrodni do wyroku nie minęły nawet cztery miesiące. Wystarczył jednodniowy proces, by odczytać akt oskarżenia, wysłuchać wyjaśnień oskarżonego, przesłuchać kilkunastu świadków i jeszcze tego samego dnia skazać zabójcę. Na karę śmierci.
Potem rewizja Sądu Najwyższego, uchwała Rady Państwa, która z prawa łaski nie korzysta i ostatnie posiedzenie sądu, na którym wyznaczono datę egzekucji.
Tak wyglądał proces pierwszego skazanego na stryczek przez, utworzony trzy lata wcześniej (po reformie administracyjnej kraju), ówczesny Sąd Wojewódzki w Piotrkowie Tryb.
Skazańcem był Zygmunt Korgól, 26-letni funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej, który we wsi Wola Życińska zastrzelił dwóch mężczyzn ze służbowego pistoletu P-64. Stracono go 24 sierpnia 1979 roku w areszcie przy ul. Stokowskiej w Łodzi.
Akta całej sprawy mieszczą się w trzech skromnych teczkach, dwóch z materiałami śledztwa i trzeciej dokumentującej proces. Tak sądzono zbrodniarzy jeszcze całkiem niedawno, bo 35 lat temu.
Wyroki kary śmierci, które wykonano, Sąd Wojewódzki w Piotrkowie wydał tylko trzy. Żaden nie dotyczył arcyzbrodniarzy, którzy zasłużyli na nie, jak nikt inny: Henryka Morusia, który zabił siedem osób i Mariusza Trynkiewicza, zabójcy czterech chłopców, który za niespełna rok będzie wolny.
Te i wiele innych, najgłośniejsze zbrodnie w regionie ostatnich 35 lat, przypomnimy w cyklu "Zbrodnia i Kara. Historie oparte na aktach".
Pierwszy odcinek już za tydzień, 15 marca.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?