Zdzisław Wiśniewski - trzeci kandydat na Człowieka Pozytywnie Zakręconego 2012

Królestwo Zdzisława Wiśniewskiego obejmuje 10 metrów kwadratowych pokoju na czwartym piętrze bloku na osiedlu przy Jagiellońskiej w Radomsku. Nie każdy może tam zajrzeć. - Żona wchodzi tylko, gdy trzeba podlać kwiatki lub odkurzyć dywan - zaznacza pan Zdzisław.

Dla nas zrobił wyjątek. Jego królestwo to dwa biurka z komputerami, stosy książek, czasopism, dokumentów, starych zdjęć, albumów, kartek zapisanych drobnym odręcznym pismem.
- To mój twórczy nieład. Ja się w nim odnajduje - mówi. I na dowód, sięga z zamkniętymi oczami pod stos papierów, wyjmuje plik dokumentów, bezbłędnie określa czego one dotyczą.

Pasji pana Zdzisława nie da się określić jednym zdaniem.
- Nie jestem historykiem. Niestety, miałem w szkole nauczycielkę historii, która w perfekcyjny sposób obrzydziła mi ten przedmiot - opowiada. - Bardziej pasuje określenie kronikarz, fotograf.

Został wychowany w rodzinie patriotycznej, słowa "Bóg, Honor, Ojczyzna" zawsze wypowiadano tam z największym szacunkiem! Robi wszystko, aby ocalić od zapomnienia sprawy, które bardzo szybko zacierają się w pamięci żyjących, a o których obecne pokolenie wie bardzo mało lub wcale. Ostatni jego sukces to zidentyfikowanie czterech osób widniejących w dużej grupie na fotografii z 1939 r. Zdjęcie zrobili Niemcy, kilka chwil przed egzekucją. Otrzymał je od przyjaciela z Kanady.
- W wielu przypadkach czas pracuje na moją niekorzyść - opowiada. - Zawsze się staram robić szkic pracy, skrupulatnie notuję z kim, w jakiej kolejności powinienem rozmawiać. Zdarza się, że do niektórych osób już za późno pukam do drzwi, odchodzą - dodaje ze smutkiem.

Zdzisław Wiśniewski jest założycielem portalu internetowego "noworadomsk". - To serwis dla bardziej wymagających. Trzeba tam trochę poszperać, nic nie jest podane na tacy, gotowe - zaznacza autor.

W naszym plebiscycie Zdzisław Wiśniewski otrzymuje numer 3.