Dyrektor szkoły przedstawił już starostwu plan naprawczy. Chce m.in. uruchomić w zespole liceum, jednak jego pomysłu nie zaakceptowali jeszcze powiatowi radni. Właśnie pojawiły się głosy, że zarząd powiatu celowo to opóźnia, by szkołę wkrótce wygasić. Tymczasem już zaczęły się tzw. dni otwarte w wielu szkołach.
- Podobno budynkiem, w którym działa ZSA, interesują się już przedstawiciele szkoły katolickiej, która lada chwila nie będzie miała się gdzie podziać. Czy to oznacza, że ZSA jednak przestanie istnieć - pyta Krzysztof Zygma, radny powiatowy.
Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich z Częstochowy, które prowadzi w Radomsku gimnazjum i liceum katolickie, musi szukać nowej siedziby dla tych szkół. W dotychczasowej przy ul. Sucharskiego ma powstać szkoła wyższa, o czym już informowaliśmy. Czy przedstawiciele katolika są zainteresowani budynkiem szkoły w Strzałkowie? Bezpośrednio od nich nie udało nam się tego dowiedzieć, ale w starostwie potwierdzono nam, że nawet już oglądali szkołę.
- To prawda, byli zainteresowani wynajęciem pomieszczeń w Zespole Szkół Agrobizensu. Okazało się jednak, że baza lokalowa, jaką tam dysponujemy, nie jest wystarczająca - mówi Wojciech Szwedowski, członek zarządu powiatu radomszczańskiego.
Szwedowski podkreśla, że dziś ZSA nie pomieści uczniów katolika: - Jak będzie w przyszłości? Zobaczymy, zależeć to będzie m.in. od naboru w szkole w Strzałkowie.
Poza tym Szwedowski przekonuje, że dyrektor szkoły nie musi czekać na uchwałę rady w sprawie utworzenia liceum i nowych kierunków kształcenia. - Może już zachęcać uczniów do wybrania właśnie tej placówki. Ja na pewno będę zachęcał radnych, by zagłosowali za nową ofertą edukacyjną w szkole agrobiznesu - mówi Szwedowski.
Natomiast dyrektor ZSA Jan Mielczarek nie kryje, że liczy na to, że szkoła uniknie likwidacji z powodu małego zainteresowania.
- Dlatego pomysł z uruchomieniem, obok szkół zawodowych, liceum. Z ankiety przeprowadzonej wśród gimnazjalistów wynika, że właśnie na taką szkołę zamierzają się zdecydować - zdradza.
60 sekund biznesu: W Polsce sięgajmy po rzeczy polskie