Spis treści
Złotooki latem można spotkać w ogrodzie, parku czy na łące i o ile nie jesteśmy zapalonymi ogrodnikami, to tam raczej nie zwracają naszej uwagi. Ale bywa też, że te owady wlatują do domów. Latem pojawiają się głównie wieczorami, zwabione światłem, ale w większej liczbie można je zauważyć jesienią, kiedy szukają zimowego schronienia. W mieszkaniach można je też zauważyć zimą, szczególnie jeśli jest ciepła i owady uznają ją za wiosnę. Czy złotooków należy się obawiać? Absolutnie nie! To wyjątkowo pożyteczne owady, które człowiekowi nie szkodzą, a są prawdziwymi pogromcami mszyc, przędziorków i innych szkodników. Sprawdźcie, co to za owady, skąd się biorą w domu i co z nimi zrobić.
Jak wyglądają złotooki?
Złotooki mają kilka gatunków (m.in. złotook pospolity, drapieżny, zwyczajny), ale odróżniają je tylko specjaliści, nie zawsze zgodnie. Te owady mają smukłe, wydłużone ciało. Odwłok ma długość 10-12 mm, ale optycznie wymiary owada powiększają skrzydła o rozpiętości 25-30 mm. Są one delikatne, niemal przezroczyste, a wyglądają jak zrobione z koronki lub siateczki (rząd, do którego się je zalicza, bywa nazywany siatkoskrzydłymi). Całość wieńczy mała głowa z wypukłymi oczami o złotawym połysku (od nich pochodzi nazwa złotook) oraz długimi czułkami. Odwłok oraz skrzydła najczęściej mają zielonkawe lub seledynowe zabarwienie. Bywa, że dzieci nazywają je wróżkami lub złotymi skrzydłami, bo mogą kojarzyć się z jakąś baśniową postacią.
Skąd się biorą złotooki w domu?
Latem złotooki bytują wśród zieleni, np. w ogrodach (do domów wlatują tylko przypadkiem), natomiast jesienią zaczynają szukać cieplejszych miejsc, gdzie mogłyby przezimować, bo na dworze nie przetrwają. Wciskają się w różne szczeliny, np. w korze drzew, dziuple, ale chętnie też wchodzą do domów. Często można je spotkać we wnękach okiennych. Jesienią kolor złotooków blaknie i brązowieje, a owady zapadają w rodzaj letargu (to tzw. anabioza). Dlatego są niezbyt ruchliwe, a nawet mogą wyglądać na martwe. Z nadejściem wiosny „ożywają” i wylatują na zewnątrz. Niestety, gdy zima jest ciepła, kalendarz biologiczny owadów jest zaburzony i mogą „czuć” wiosnę nawet w lutym. Wtedy też takie wybudzone złotooki uaktywniają się w domach i mieszkaniach.
Jak się pozbyć złotooków z domu?
Złotooków absolutnie nie należy zwalczać, bo to niezwykle pożyteczne owady. Jednak można się ich pozbyć z domu, i to również dla ich dobra (wysoka temperatura nie sprzyja okresowi ich spoczynku). Jeśli zauważymy złotooka w domu, nakryjmy go np. kubeczkiem, a pod spód wsuńmy kartkę papieru. I wynieśmy złotooka w chłodne i spokojne miejsce – do garażu, na strych, nawet do piwnicy z oknem (kiedy naprawdę nadejdzie wiosna, muszą mieć możliwość wyfrunięcia z zimowego schronienia). Stwórzmy im szansę przezimowania, bo i tak wiele z tych pożytecznych owadów ginie w tym okresie.
Czy złotooki gryzą?
Złotooki nie gryzą, ani nie są w żaden sposób niebezpieczne dla człowieka.
Złotook a mól
Złotooki bywają mylone z molami, jednak nie mają z tymi owadami nic wspólnego (może poza ogólnymi proporcjami ciała). Na pewno nie zniszczą nam zapasów, jak mole spożywcze, ani ubrań, jak mole odzieżowe.
Jak długo żyją złotooki?
Złotooki w dorosłej postaci żyją od miesiąca do trzech. Jednak te, które zimują, mogą przetrwać nieco dłużej. Wiosną wylecą z zimowisk, odbędą ruję, samice na liściach złożą jaja, osadzone na długich szypułkach. Z nich wylęgną się larwy, a dorosłe osobniki zginą. W postaci larwy złotooki będą żyły przez 2-3 tygodnie, po czym przybiorą dorosłą postać (warto wiedzieć, że larwy nie mają skrzydeł i wyglądają zupełnie inaczej niż dorosłe, czyli tzw. imago). W ciągu sezonu może pojawić się kilka pokoleń tych owadów.

licencjaDinesh Valke from Thane, India/wikimedia.commons CC BY-SA 2.0
Czym żywi się złotook?
Złotooki to drapieżne owady, szczególnie w postaci larw. Ale podkreślmy – nie są groźne dla ludzi czy zwierząt domowych. Mało tego, są wielkim przyjacielem wszystkich, którzy uprawiają rośliny na balkonach czy w ogrodach. Złotooki żywią się: