O systemie monitoringu w Radomsku od niedawna informowani są przejezdni kierowcy. Na rogatkach miasta przy tablicach z nazwą miejscowości pojawiły się dodatkowe tabliczki z napisem "Miasto monitorowane". Niestety, stoją tylko w niektórych miejscach.
Z wnioskiem o zamieszczenie takich tablic wystąpił radny Jarosław Ferenc.
- W Radomsku zamontowanych jest kilkanaście kamer, które monitorują zarówno zachowanie pieszych, jak i kierowców, często rejestrują wykroczenia. Osoby przejeżdżające przez Radomsko powinny o tym wiedzieć. Takie tabliczki powodują, że kierowcy zdejmują nogę z gazu, jeżdżą mniej brawurowo, a to ma wpływ na bezpieczeństwo na naszych ulicach - uzasadnia Jarosław Ferenc.
Władze miasta przychyliły się do wniosku radnego. Niedawno tablice zostały zamontowane. Niestety, nie ma ich przy wszystkich drogach wylotowych. Urzędnicy o zgodę na umieszczenie tablic przy drogach powiatowych i krajowych musieli poprosić ich zarządców. O ile władze powiatu nie miały nic przeciw pomysłowi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zgody nie wyraziła.
- Z uwagi na ograniczoną percepcję kierowców należy ograniczać liczbę informacji, przekazywanych za pośrednictwem znaków i sygnałów drogowych oraz innych nośników informacji i stosować tylko te, które są niezbędne do bezpiecznego regulowania i prowadzenia ruchu drogowego - czytamy w odpowiedzi GDDKiA.
Jak tłumaczą przedstawiciele GDDKiA, takie tablice nie są znakami drogowymi, nie wskazują, jak korzystać z drogi i dlatego nie należy ich stosować na drogach publicznych. Informacje o monitoringu umieszczone zostały więc tylko przy drogach powiatowych, przy ul. Piłsudskiego, Sanickiej, Wyszyńskiego, Krasickiego i Sucharskiego.
Z połowicznego rozwiązania nie jest zadowolony radny Jarosław Ferenc.
- Wnioskowałem o zamontowanie tablic na wszystkich drogach. W wielu miastach są takie tabliczki również na drogach podlegających GDDKiA. Nie rozumiem, dlaczego przedstawiciele łódzkiego oddziału nie wyrazili na to zgody, twierdząc, że tabliczki będą rozpraszały kierowców i stwarzały niebezpieczeństwo. Wręcz przeciwnie, będzie to miało pozytywny wpływ na bezpieczeństwo - tłumaczy radny.
Podobnego zdania są policjanci.
- Nie sądzę, by tablice "miasto monitorowane" rozpraszały kierowców. Teoretycznie w taki sam sposób mogą działać znaki, sygnalizacja czy nawet słupki. Większy wpływ na percepcję kierowców mają billboardy i reklamy świetlne, a tych nie brakuje - mówi podinsp. Ireneusz Domagalski, naczelnik wydziału ruchu drogowego KPP w Radomsku.
Miasto ma zamiar kontynuować starania o zgodę.
- Chcemy ponowić prośbę, wykorzystując argumenty radnego. Być może GDDKiA zaproponuje inne rozwiązanie - mówi wiceprezydent Marek Błasiak. Dodajmy, że drogami krajowymi w Radomsku są: ul. Krakowska, Przedborska, Narutowicza i Brzeźnicka.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?