Żona nie zapłaciła za kurs, mąż pobił taksówkarza

Do dwóch lat pozbawienia wolności grozi 33-letniemu radomszczaninowi, który pobił taksówkarza. Do zdarzenia doszło 30 lipca przy ul. 11 Listopada.

Z ustaleń policjantów wynika, że taksówkarz najpierw wiózł parę. Pasażerowie kłócili się, w pewnym momencie mężczyzna postanowił, że dalej pójdzie pieszo i wysiadł z auta. Taksówka zawiozła do domu tylko kobietę. Ponieważ radomszczanka nie miała czym zapłacić za kurs, poszła na kilka minut do domu. Niestety wróciła bez pieniędzy. Wtedy taksówkarz kazał jej wsiąść do auta i powiedział, że zadzwoni na policję. Wówczas kobieta zadzwoniła po męża, ten pojawił się bardzo szybko i zaatakował taksówkarza.

Podczas szarpaniny poszkodowanemu udało się wezwać policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zbadali trzeźwość napastnika, okazało się że mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Awanturnik został zatrzymany, teraz odpowie za uszkodzenie ciała. Grozi mu od 3 miesięcy do 2 lat pozbawienia wolności.