O nieruchomym ciele zauważonym podczas weekendowej wyprawy na grzyby zaalarmował policję przypadkowy mieszkaniec gminy Kamieńsk. Jak podejrzewał mogły to być zwłoki młodej kobiety, na głowie prawdopodobnie miały nałożoną foliową torbę.
Jak informuje mł. asp. Aneta Komorowska, rzeczniczka radomszczańskiej policji, sygnał natychmiast został sprawdzony. Do akcji poszukiwawczej zostali włączeni funkcjonariusze aż z trzech jednostek, z Radomska, Kleszczowa i Bełchatowa, bo jak wskazywał opis ciało mogło leżeć na styku terenów należących do tych jednostek. Jak wskazywał grzybiarz – było to w rejonie, gdzie kiedyś spadła awionetka.
Mimo przeczesywania terenu, dotąd opisywanych zwłok na Górze Kamieńsk nie odnaleziono.
Jak się dowiedzieliśmy, policja jednak nie zaprzestała jeszcze poszukiwań, na Górę ma zostać sprowadzony specjalnie wyszkolony pies, który powinien wytropić zwłoki, o ile tam się faktycznie znajdują.
O makabrycznych znalezisku głośno już w Kamieńsku. Jak opowiada nasza Czytelniczka, mówi się, że ciało należało do młodej dziewczyny w bardzo krótkiej spódniczce.
– Podobno, kiedy ten grzybiarz zauważył zwłoki, widział też, że w pobliżu ruszały się krzaki. Być może jeszcze ukryło się tam ten, który ciało podrzucił – relacjonuje mieszkanka Kamieńska.
Takich informacji nie potwierdza jednak policja, która twierdzi, iż mężczyzna, który złożył zawiadomienie informował, że domniemane ciało widział jedynie z daleka.
Mniej więcej w czasie, gdy grzybiarz miał zauważyć ciało w rejonie Góry Kamieńsk trwały ćwiczenia służb ratowniczych, które szkoliły się w zakresie poszukiwań osób zaginionych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
