25 lat demokracji. Co dała Radomsku? 25 "hitów" i 25 "kitów"

Duże zakłady pracy upadły, małym - trudno się przebić. Możemy za to pochwalić się najlepszą w województwie podstrefą Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej...

Co zmieniło się w centrum Radomska, poza usunięciem Pomnika Wdzięczności, na którym obok polskiego żołnierza upamiętniono radzieckiego? Jak wykorzystaliśmy mijające 25 lat demokracji? Co zyskaliśmy, a co straciliśmy?
Rozpoczynając akcję "Radomsko 25", chcemy wspólnie z mieszkańcami typować hity i kity minionych lat.
Czy miasto "przespało" najlepszy czas na budowę galerii handlowej? Czy Radomsko jest rzeczywiście meblarską potęgą? Dlaczego tak wielu młodych radomszczan szuka swoich szans poza naszym miastem? Dlaczego niepokojąco spada liczba mieszkańców? Taka wyliczanka może być długa...

Radomszczanie z sentymentem wspominają czasy, gdy pracę dawały wielkie, zatrudniające po kilka tysięcy osób zakłady: Metalurgia, Mostostal, Fameg... Pracę miał w nich ojciec, po nim syn, a nierzadko zatrudniona była cała rodzina. W którym domu w Radomsku nie było legendarnej już chyba famegowskiej "Jadwigi"? O dawnej świetności przypominają nazwy zakładów, ale same firmy musiały przystosować się do nowej rzeczywistości. Dodajmy, że Mostostal jej nie doczekał...

Znakiem nowych czasów w Radomsku jest za to Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Jej powstanie, około 10 lat temu, wiązało się ze staraniami władz miasta, które za cel postawiły sobie ściągnięcie na tereny inwestycyjne dużych koncernów, przede wszystkim motoryzacyjnych (Toyoty oraz Peugeota-Citroena).
- Zaistnieliśmy dzięki negocjacjom prowadzonym z tymi koncernami. Potem, jako jedyni w województwie dostaliśmy wyróżnienie "Grunt na medal". Ponieważ ubiegaliśmy się o dużych inwestorów, to nasze tereny dostały takie preferencje, jak te w strefie ekonomi-cznej. Gwarantował je rząd... - wspomina Jerzy Słowiński, były prezydent Radomska, obecnie radny miejski, z samorządem związany od 1994 roku. - Potem jeszcze prowadziliśmy negocjacje z Włochami w sprawie utworzenia u nas "włoskiego bieguna przemysłu agd". To były początki naszej podstrefy.

Pierwszy prezydent Radomska Mieczysław Pawłowski uważa, że miasto w ciągu 25 lat bardzo się rozwinęło. Jako przykład podaje dokończenie oczyszczalni ścieków i ciągłe kanalizowanie Radomska. Według niego, hitem jest stworzenie specjalnej strefy inwestycyjnej. A jako ojca sukcesu wskazuje Romualda Kryjana. Sukcesem jest też budowa szpitala, nieporównywalnego z tym na ul. Wyszyńskiego. - Gdyby nie zmiany ustrojowe i następnie wejście do Unii Europejskiej to na pewno byśmy tego w Radomsku nie mieli - mówi.

Za nieudaną uważa budowę obwodnicy, która trwa zbyt długo i ciągle są z nią problemy. Ubolewa też, że nie pięknieje centrum miasta i nie przeprowadza się tam rewitalizacji.

Dla Jerzego Słowińskiego hitem 25-lecia jest utworzenie strefy ekonomicznej w Radomsku oraz ściągnięcie pierwszych inwestorów, Bory i Indesitu. - Dla miasta to przyszłość - mówi...

A kit?...

Czytaj dalej na następnej stronie...
- Budowa wiaduktu na obwodnicy nad nieistniejącą bocznicą kolejową. I zapłacenie kary Indesitowi za jej niezrealizowanie - wskazuje były prezydent Radomska.

Dla obecnej szefowej miasta Anny Milczanowskiej, hitem jest natomiast powstanie prawdziwego samorządu. - Dla mnie najważniejszy jest samorząd gminny, bo tam najbardziej spełnia się idea demokracji - twierdzi.
Kitem jest natomiast brak opieki państwa nad obywatelami. - Posiadamy źle skonstruowany system oświatowy, pomocy społecznej, pomocy niepełnosprawnym... Na zadania zlecone przez rząd nasz samorząd otrzymuje coraz mniej pieniędzy - mówi Anna Milczanowska.

Pisząc o minionych 25 latach, trzeba wspomnieć o sporcie. Lata 90. ub. wieku to przecież największe sukcesy naszej piłki nożnej. Zespół RKS piął się mozolnie w piłkarskiej hierarchii. W sezonie 1994/ 95 drużyna wywalczyła awans do II ligi, a w sezonie 2000/2001 awansowała do I ligi. Radomszczańscy kibice szaleli. Niestety, progi ekstraklasy okazały się za wysokie, zespół grał w niej jeden sezon, a start w barażach zakończył się tzw. sprawą Rasicia i spadkiem do II ligi...

Od tego momentu RKS spadał coraz niżej, aż w 2005 roku wycofano zespół z rozgrywek. Dzisiaj do jego osiągnięć próbuje nawiązać UKS Mechanik, występujący w III lidze. Jednak takich emocji jak RKS nie dostarcza. A i kibiców, liczonych kiedyś w tysiącach, na trybunach nie ma.

Warto też wspomnieć o stadionie przy Brzeźnickiej. Po upadku klubu, za 5 mln zł kupiło go w 2008 r. miasto. Czy to sukces magistratu, czy jego porażka? Wtedy wydawało się, że to dobre rozwiązanie - obiekt miał mieć gospodarza, który o niego dba... Dziś wiadomo, że tak naprawdę stadion to "skarbonka bez dna".

Smutny też był los odkrytego basenu. Wielu radomszczan z rozrzewnieniem wspomina czasy, gdy latem pluskali się w basenie przy Brzeźnickiej. Obiekt coraz bardziej podupadający, został zamknięty. Działka, na której się znajduje, trafiła niedawno w prywatne ręce. Na budowę nowego, odkrytego basenu raczej się nie zanosi... "Orlik" miłośnikom pływania tej straty raczej nie zrekompensuje.

Do reformy z 1999 r. Radomsko było w województwie piotrkowskim. Do władz było blisko. Po reformie nasze miasto znalazło się na szarym końcu województwa, skąd bliżej do Częstochowy niż do Łodzi. Lokalizacja rozwoju nie ułatwia. Z drugiej jednak strony, trudno pominąć prawie 50-tysięczne miasto leżące się przy jednej z najruchliwszych tras w Polsce.

Jak to więc jest - w ciągu minionych 25 lat Radomsko zyskało, czy straciło? Czekamy na opinie naszych Czytelników.

Radomsko25 to nowa akcja tygodnika "Co Nowego" i portalu internetowego naszemiasto.pl. Wybierzmy 25 największych sukcesów oraz 25 spektakularnych wpadek i porażek ostatniego ćwierćwiecza. Swoje propozycje możecie przesyłać do czerwca drogą mailową na adres: [email protected] lub telefonicznie (44 685 15 25).
Spośród wszystkich zgłoszonych propozycji wybierzemy 25 w każdej kategorii, a Wy w internecie zagłosujecie na największe hity i kity.