Będzie zielone światło dla zachodniej obwodnicy Radomska

Dzięki temu dofinansowaniu miasto miało zyskać zachodnią obwodnicę.

Nadzieje na drogę, która połączyłaby ul. Brzeźnicką z Narutowicza, prysnęły jak bańka mydlana na początku roku. Kilka dni temu znowu ożyły. - Sąd uznał, że zarząd w trakcie oceny projektu naruszył prawo. Zapadła decyzja, by sprawę przekazać do ponownego rozpoznania - tłumaczy sędzia Wiktor Jarzębowski, rzecznik łódzkiego WSA.

Niestety, nie chciał na razie rozmawiać o szczegółach werdyktu sądu. - Pisemne uzasadnienie będzie sporządzone wciągu dwóch tygodni. Dopiero wtedy, gdy otrzymają je zainteresowane strony, będzie można powiedzieć coś więcej - dodał sędzia Jarzębowski.

Tymczasem wiceprezydent Radomska Robert Zakrzewski, który obecny był na sali sądowej podczas odczytywania werdyktu, twierdzi, że sędzia podkreślił, iż budowa obwodnicy w Radomsku powinna być traktowana jako priorytetowa inwestycja dla całego regionu. - Nie ma co do tego wątpliwości, bo została wpisana do programów kluczowych - mówi wiceprezydent Zakrzewski.

Jak relacjonuje Zakrzewski, według składu sędziowskiego, Radomsko jest już przygotowane, by ruszyć z budową obwodnicy. - Jeżeli dostaniemy zielone światło, to pozostanie nam jeszcze tylko ogłoszenie przetargu, wyłonienie wykonawcy. I... możemy ruszać - podkreśla.

Wiceprezydent dodaje, że sędzia podniósł też kwestię, że zarząd województwa łódzkiego i radomszczański magistrat, jako samorządy, powinny się wspierać, gdy w grę wchodzą tak ważne zadania.

- Tym bardziej, że miasto poniosło już koszty związane z projektem, który kosztował milion złotych - kontynuuje wiceprezydent.

Czy urząd marszałkowski zmieni zdanie i mimo wcześniejszej negacji da pieniądze na zachodnią obwodnicę Radomska? - Zarząd czeka na uzasadnienie werdyktu, bo w tym przypadku trzeba rozpatrzyć wiele niuansów sugerowanych przez sąd - mówi Jacek Grabarski z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi.

Władze Radomska nie kryją, że liczą na to, że zarząd województwa weźmie pod uwagę wskazówki sądu. Także radni, którzy krytykowali magistrat za przegapienie okazji m.in. na eliminację korków z zabytkowego centrum, mają nadzieję, że marszałkowscy urzędnicy spojrzą na Radomsko zwiększą przychylnością.

- Byłoby to z korzyścią dla mieszkańców. Teraz wszystkie inwestycje są zawieszone, bo 12 milionów z miejskiej kasy zarezerwowaliśmy już na obwodnicę. A wiadomo, że miasto samo nie poradzi sobie z tak dużą inwestycją drogową - twierdzi radny Andrzej Plutecki z PiS.