CBA skontrolowało publiczne ośrodki zdrowia. Dwie szefowe straciły stanowisko

Dwie szefowe publicznych ośrodków zdrowia, w Radomsku i Kodrębie, straciły stanowiska po kontroli przeprowadzonej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Iwona Wajand, dyrektorka radomszczańskiego SP ZOZ, została odwołana ze stanowiska przez zarząd powiatu. Irena Bareła, kierownik ZOZ w Kodrębie, sama zrezygnowała z pełnionej funkcji.

W ostatnich miesiącach w powiecie radomszczańskim agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeprowadzili dwie kontrole dotyczące przestrzegania ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, w skrócie - ustawy antykorupcyjnej.

- W przypadku pani dyrektor SP ZOZ w Radomsku postępowanie obejmowało lata 2008-2013, a wobec kierownik kod-rębskiego ośrodka lata 2008-2012 - wyjaśnia w przesłanym do nas mailu Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA. - W obu przypadkach doszło do naruszenia przepisów ustawy antykorupcyjnej, ponieważ obie osoby jednocześnie z kierowaniem placówkami prowadziły działalność gospodarczą.

A tego właśnie ustawa antykorupcyjna zabrania. Dodajmy jeszcze tylko, że szefowa ośrodka w Radomsku działalność gospodarczą zawiesiła w sierpniu 2011 roku, jak usłyszeliśmy w starostwie.

CBA skierowało wnioski o odwołanie pań ze stanowiska do wójt gminy Kodrąb i starosty.
- Na posiedzeniu w dniu 15 lutego rada społeczna SP ZOZ pozytywnie zaopiniowała uchwałę w sprawie odwołania dyrektora ośrodka - mówi wicestarosta Andrzej Plutecki. - Tę uchwałę podejmiemy na posiedzeniu zarządu powiatu i będzie to równoznaczne z rozwiązaniem umowy o pracę.

Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko dyrektora radomszczańskiego SP ZOZ. Powołana już została sześcioosobowa komisja konkursowa, w składzie której znaleźli się przedstawiciele rady społecznej SP ZOZ, władz starostwa i radnych rady powiatowej. Nowego dyrektora powinniśmy poznać w ciągu dwóch miesięcy.
To nie pierwsza akcja CBA, po której stanowiska tracą szefowie publicznych instytucji. Dwa lata temu Biuro zainteresowało się Jakubem Jędrzejczakiem, wiceprezesem miejskiej spółki Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Wówczas CBA również stwierdziło, że wiceprezes łączył stanowisko z prywatną działalnością i z zajmowanej funkcji powinien być odwołany. Jędrzejczak nie czekając na decyzję rady nadzorczej podał się do dymisji, a kilka dni później ponownie został powołany na wiceprezesa PGK.

Jak to możliwe? Odwołanie ze stanowiska na podstawie przepisów ustawy antykorupcyjnej nie powoduje żadnych skutków karnych. Dlatego zapytaliśmy, czy panie też staną do konkursów na dyrektorów ośrodków. Irena Bareła przyznaje, że jeszcze się nad tym zastanawia. Iwona Wajand przebywa natomiast na urlopie i nie udało nam się z nią skontaktować.