Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chodnik przy ul. Piramowicza wciąż dzieli... Netto chce jak najszybciej załagodzić konflikt

Justyna Drzazga-Nowińska
Radomszczanie z Piramowicza narzekają, że bez chodnika droga jest niebezpieczna dla pieszych
Radomszczanie z Piramowicza narzekają, że bez chodnika droga jest niebezpieczna dla pieszych Justyna Drzazga-Nowińska
Budowa wyczekiwanego przez mieszkańców ul. Piramowicza chodnika nadal stoi pod znakiem zapytania. Część radomszczan przystała na chodnik po jednej stronie ulicy, nie wszystkim to jednak odpowiada.

Budowa wyczekiwanego przez mieszkańców ul. Piramowicza chodnika nadal stoi pod znakiem zapytania. Część radomszczan przystała na chodnik po jednej stronie ulicy, ale ostatnio grupa osób doszła do wniosku, że lepszym rozwiązaniem byłoby utwardzone pobocze...
- Chodnik trzeba zimą odśnieżać, dbać o to, by komuś nie stała się na nim krzywda. Tymczasem utwardzone pobocze nie wymagałoby takich zabiegów - uważa mieszkanka ul. Piramowicza.

Przypomnijmy, radomszczanie walczą o chodnik przeszło rok, od kiedy w ich sąsiedztwie powstał supermarket Netto, a wąską ulicą zaczęły jeździć samochody dostawcze. Według nich, droga stała się niebezpieczna dla pieszych, którzy są spychani na płoty przez mijające się samochody. Problem omawiany był już na trzech spotkaniach mieszkańców z przedstawicielami Netto i urzędnikami magistratu. Podczas jednego z nich ustalono w końcu, że chodnik powstanie jeszcze w tym roku. Pieniądze na konto miasta przeleje Netto, a urząd miasta wybuduje za nie chodnik i poprawi nawierzchnię jezdni.

Niestety, po ostatnim spotkaniu pomiędzy mieszkańcami doszło do wspomnianego podziału na dwa obozy. Pismo w tej sprawie trafiło natychmiast do firmy Netto. Jej przedstawiciele wystąpili zaś do Urzędu Miasta z sugestią, by zrobić tak, jak chcą ludzie.
- Stoimy ma stanowisku, iż projektowany sposób zagospodarowania przekazanych przez Netto środków finansowych, musi być zaakceptowany przez mieszkańców ul. Piramowicza, czyli powinien być przeznaczony na utwardzenie pobocza po obu stronach jezdni - napisał w swoim piśmie Norbert Bielecki z firmy Netto.

Netto chce wreszcie załagodzić konflikt na linii supermarket - mieszkańcy. Na takie rozwiązanie nie zgadza się jednak magistrat. - Nie wchodzi to w grę chociażby dlatego, że tam są już krawężniki - mówi wiceprezydent Marek Błasiak.
I dodaje, że z najnowszych wieści wynika, iż mieszkańcy Piramowicza dojdą jednak do porozumienia i zgodzą się na chodnik. - W tym tygodniu mamy dostać to na piśmie. Jednocześnie wyślemy zaproszenie do przedstawicieli Netto na spotkanie, podczas którego chcielibyśmy podpisać ostateczne porozumienie w sprawie budowy chodnika - podkreśla.

Według urzędników, to ostatni dzwonek na porozumienie.
- Jeżeli nie zostanie ono podpisane w lipcu, to nie zdążymy z zakończeniem prac do listopada - zauważa wiceprezydent.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto