Dyrektor ZS-G 5 niewybrana przez komisję, ale przez prezydent Annę Milczanowską?

W tym roku Dorocie Przybek, dyrektorowi ZSG nr 5, kończy się kadencja. Stanęła do konkursu, ale komisja nie udzieliła jej rekomendacji. To oznacza, że konkurs przegrała. Teraz prezydent ma prawo powierzyć stanowisko, po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej i rady szkoły. Już dzień po konkursie Dorota Przybek informowała nauczycieli, że nadal będzie dyrektorem, zaznaczając, że rekomendacje otrzymała od prezydent Milczanowskiej.

Adam Młynarski, prezes radomszczańskiego ZNP i członek komisji, jest tym zdziwiony. - Będzie precedens na skalę regionu. Nie pamiętam, by w ostatnich latach na stanowisko dyrektora powołano osobę, która nie uzyskała rekomendacji komisji konkursowej, to w pewnym sensie podważa opinię komisji - mówi.

- Pani prezydent powinna uszanować decyzję komisji, przecież w jej składzie był też przedstawiciel organu prowadzącego. Teraz wygląda na to, że podważa kompetencje komisji - komentuje radny i były prezydent Radomska Jerzy Słowiński.

Prezydent Milczanowska tłumaczy: - Komisja konkursowa dokonuje swego wyboru jedynie przez pryzmat pewnej prezentacji, rozmowy, która z wielu powodów może nie wypaść tak, jak w swych najlepszych intencjach chcieliby jej członkowie. W ustawie o systemie oświaty wprowadzono regulację, zgodnie z którą, jeżeli w wyniku konkursu nie wyłoniono kandydata, organ prowadzący, po zasięgnięciu opinii rady pedagogicznej, powierza to stanowisko ustalonemu przez siebie kandydatowi. Jestem przekonana, że ustawodawca właśnie dlatego dał takie możliwości działania prezydentowi, by mógł dokonywać pewnej oceny całościowej. Działam dla dobra dzieci i ich kształcenia oraz wychowania. Nie traktuję tego rozwiązania w kategoriach podważania pracy samej komisji.

W czwartek w szkole odbyło się zebranie rady rodziców, która udzieliła wotum zaufania dyrektorce. Przeważyły trzy głosy. Z panią dyrektor nie udało nam się rozmawiać, jest na zwolnieniu lekarskim. Na zebraniu z rodzicami była jednak obecna.