Echa układania kostki na targowisku w Kamieńsku

W artykule pt. "Już nie po błocie, tylko po kostce", który ukazał się 18 maja w "Polska Dzienniku Łódzkim" pisaliśmy o remoncie na targowisku w Kamieńsku, który przeprowadzili pracownicy tamtejszego zakładu gospodarki komunalnej.
- To kolejny etap układania kostki brukowej na płycie targowiska. Tym razem kostka ułożona zostanie na powierzchni około 830 metrów kwadratowych - informował Bogdan Pawłowski, burmistrz Kamieńska.

Napisaliśmy też, że do tej pory, zwłaszcza po większym deszczu, handlowcy ze swoimi stoiskami musieli stać w kałużach po kostki. Podobnie jak klienci, którzy robili u nich zakupy. Po zakończeniu remontu ma się to zmienić. Wspomnieliśmy też, że już jakiś czas temu na targowisku zrobiono odwodnienie.
Niestety, ponieważ teren leży w dołku, woda wciąż stanowi problem.
- O tym, czy odwodnienie spełnia swoją rolę, przekonamy się wkrótce, gdy zakończy się układanie kostki - podkreślał obecny włodarz.

O szczegółach czytaj: Już nie po błocie, tylko po kostce. Pracownicy kamieńskiego ZGK rozpoczęli remont na targowisku

Tymczasem do naszej redakcji dotarł list byłego burmistrza Kamieńska, a obecnego radnego, Grzegorza Turlejskiego.

" Nie jest to prawda, że handlarze stoją w wodzie, bo 2010r. ułożyłem kostkę na targowicy na pow. ok. 2300 m2 za kwotę ok. 350 tys. zł., a w poprzednich latach wybudowałem na targowicy kanalizację deszczową za ok. 220 tys. zł. oraz budynek socjalny za ok. 250 tys. zł. Jasno z tego wynika, że na olbrzymiej części targowicy była kostka, a nie błoto i na tej brukowanej części mieścili się prawie wszyscy handlujący. Kostka układana obecnie, została przeze mnie zaplanowana w projekcie budżetu na 2011r., już w listopadzie 2010r. i dziwię się dlaczego, to zadanie jest tak późno realizowane. Bez poprzednich inwestycji, tj. budynku socjalnego i kanalizacji deszczowej nie możliwe było położenie kostki" - pisze Grzegorz Turlejski.