Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Emerytura albo praca?

Małgorzata Kulka
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Archiwum Polskapresse
Czy nauczyciele z prawem do emerytury powinni dalej pracować? Nie - twierdzą ich młodsi... bezrobotni koledzy

Czy to sprawiedliwe, że jedni pobierają emeryturę i dodatkowo pracują, a inni pozostają bezrobotni? - pyta rozżalona młoda nauczycielka niemieckiego, która od trzech lat szuka pracy. Nasza Czytelniczka uważa, że przez takie sytuacje młodzi, wykształceni ludzie często pozbawieni są źródeł utrzymania.

Sprawdziliśmy, w Radomsku jest przynajmniej kilkunastu nauczycieli wciąż uczących, mimo osiągniętego wieku emerytalnego. W I LO i ZSP 1 pracuje po dwóch, w II LO - jeden, w ZSE-E i ZS-G 1 - po trzech. Nie ma takich osób w ZSDiOŚ, ZSE, ZS-G nr 4, 6 i 7. Niektóre szkoły, jak ZS-G nr 2, odmówiły nam udzielenia informacji.

W pewnych przypadkach zatrudnienie emeryta to konieczność, bo nie ma młodszych z odpowiednimi kwalifikacjami. - Emerytowany nauczyciel uczy u nas łaciny. To taki przedmiot, że dziś trudno znaleźć osobę o odpowiedniej specjalizacji - tłumaczy Sławomir Kowalczyk, dyrektor II LO. Podobnie jest z nauczycielką łaciny w I LO, czy przedmiotów zawodowych w ZSP 1.

Gdy w grę wchodzą inne dziedziny wiedzy, dyrektorzy tłumaczą, że emerytura to przecież nie konieczność i trudno zwalniać osobę, która jest w pełni zdolna do pracy, a jako pedagog doświadczony może wiele nauczyć młodszych kolegów.
- Uprawnienia emerytalne powinny być przywilejem, a nie przymusem. W naszej szkole tacy nauczyciele w żaden sposób nie zagrażają etatom pozostałych - zaznacza Renata Bagińska-Poteralska z ZS-G nr 5.

- Są nauczyciele niezastąpieni, którzy oprócz lekcji wykonują wiele innych zadań. Takim osobom proponuję tzw. łagodne przejście, czyli część etatu. Dzięki temu mogą sobie wychować godnego następcę - tłumaczy Jerzy Prokopowicz, dyrektor ZSE-E, gdzie osoby będące na emeryturze uczą fizyki, przedmiotów ekonomicznych i elektrycznych.

W większości przypadków emeryci pracują tylko na część etatu. Tak zatrudniona jest nauczycielka z I LO, która prawo do emerytury zyskała rok temu i przyznaje, że została, bo kocha swoją pracę. Czuje także, że wdzięczni są za to zarówno uczniowie, jak i rodzice.
- Ta szkoła to całe moje życie. Gdy przechodzi się na emeryturę, nagle urywa się coś, w co człowiek wkłada tyle emocji, i zaangażowania. Dziękuję dyrekcji, że dba o to, żeby zachowana była ciągłość pokoleń, bo w szkole jest to bardzo ważne - tłumaczy germanistka z I LO.

Liczba bezrobotnych nauczycieli nie maleje, a wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej. W radomszczańskim urzędzie pracy zarejestrowanych jest 131 nauczycieli (w tym nauczycieli języków obcych - 27) oraz dodatkowo 155 osób po studiach pedagogicznych

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto