Gdy kilkanaście dni temu pisaliśmy o Galerii Radomsko, która dostała zgodę od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na przebudowę skrzyżowania Narutowicza i Staszica, wydawało się, że sprawa jest prosta. Nic bardziej mylnego.
Przebudowa umożliwiłaby kierowcom zjazd na teren Galerii, z ominięciem ulicy Kościuszki. Dla wielu byłoby to ułatwienie - nie musieliby stać w tworzących się na Kościuszki korkach. - Musimy dogadać się z miastem i starostwem w sprawie przekazania gruntów. I możemy rozpoczynać inwestycję - mówił wówczas Stanisław Tarkowski, zarządzający Galerią.
Tu jednak zaczęły się schody. Bo pod budowę skrzyżowania, by koncepcję rozbudowy zatwierdziła GDDK, trzeba było zająć tereny miejskie, od strony skweru Niemca oraz należące do starostwa, przy Zespole Szkół Elektryczno-Elektronicznych. Magistrat do sprzedaży swoich terenów jednak się nie kwapi.
- Prezydent miasta Radomska podczas spotkania w dniu 23 maja ze Stanisławem Tarkowskim wyraził stanowisko, iż jest za rozwojem powstającego układu komunikacyjnego, ale najważniejsze jest uprzednie rozwiązanie sprawy związanej z roszczeniami złożonymi przez reprezentantów spółek dotyczącymi odszkodowania w wysokości 9 mln złotych za grunty i roboty budowlane związane z wykonaniem odcinków drogowych - wyjaśnia Karolina Turowska z wydziału informacji i promocji magistratu.
Dopiero gdy powyższe kwestie zostaną uregulowane, jak podkreśla magistrat, będzie można przystąpić do dalszych rozmów i konkretnych działań w zakresie przebudowy skrzyżowania.
O co chodzi? Jak zwykle, o pieniądze. Niemal rok temu spółki Galeria Fram Management i Metalurgia Nieruchomości Fram Management złożyły do miasta wnioski o wypłacenie odszkodowania za wybudowanie ulic na terenie Galerii Radomsko (jeden na 4,3 mln zł, drugi - 5,3 mln zł).
Spółki domagały się pieniędzy, bo tak naprawdę wybudowały drogi publiczne, inwestując w to spore pieniądze na nieswoim terenie. Skąd jednak na terenach prywatnych wzięły się ulice publiczne? Z planu miejscowego, który został uchwalony w 2012 roku. Wówczas na terenach byłej Metalurgii, a obecnie Galerii Radomsko takie drogi zostały wytyczone.
Potem spółki zleciły podział nieruchomości i działki, na których znajdują się drogi publiczne z mocy prawa stały się własnością miasta. Odszkodowanie do dziś nie zostało wypłacone.
Co będzie dalej? - Jesteśmy otwarci na rozmowy - mówi jedynie Stanisław Tarkowski, nie komentując propozycji urzędu.
Decyzja magistratu o sprzedaży działek pod skrzyżowanie to dopiero połowa drogi. Nad podobną kwestią będą musiały zastanowić się również władze powiatu. Wygląda więc na to, że optymistyczne prognozy o rozpoczęciu inwestycji jeszcze w tym roku będzie można odłożyć na półkę...
Zobacz także: Galeria Radomsko: Trwa remont, będzie też skrzyżowanie i McDonald's [ZDJĘCIA+FILM]
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?