W piątek, 7 kwietnia, około godz. 21 wierni wyruszyli z Gidel w Ekstremalaną Drogę Krzyżową. Kilkadziesiąt osób idzie dwiema trasami: do Radomska (po raz pierwszy) i Częstochowy (po raz trzeci).
Idea Ekstremalnej Drogi Krzyżowej narodziła się 8 lat temu w trakcie spotkań Męskiej Strony Rzeczywistości, jej twórcą jest ksiądz Jacek Stryczek, prezes Stowarzyszenia „Wiosna”. Dzisiaj EDK organizowane są w całej Polsce, tylko w województwie łódzkim wyznaczono 16 tras. Dwie z nich początek miały właśnie w bazylice Wniebowzięcia NMP w Gidlach. Trasy nocnych wędrówek liczą od 40 do 53 kilometrów. W tym roku w całym kraju w drogę miało wyruszyć około 76 tysięcy wiernych. Tras jest ok. 400, ale idea EDK rozwija się już nie tylko w Polsce, trasy wyznaczane są także w Niemczech, Anglii, Irlandii.
W mszy inaugurującej EDK w Gidlach udział wzięło około 70 osób, połowa po odebraniu pakietu startowego ruszyła trasą św. Jacka, której celem jest kolegiata św. Lamberta w Radomsku.
- Inicjator EDK kierował się stworzeniem idei ćwiczenia duchowo-cielesnego na wzór Drogi Krzyżowej Jezusa Chrystusa. Trzeba jej doznać na krawędzi swoich możliwości, w zmęczeniu po całym dniu, po nieprzespanej nocy, w ekstremalnych warunkach. Na pewno będzie ciemno, zimno, niestety dziś jest też mokro, więc ułożyło się bardzo ekstremalnie. Ale może tak miało być, żebyśmy w bólu mieli szansę spotkać się na tej drodze z Panem Bogiem. Tego Państwu życzę – mówił do uczestników Grzegorz Leśniewski, lider rejonu EDK. - Ta Droga Krzyżowa to pomysł na przemyślenie, ułożenie swoich spraw, zawierzenie swoich intencji i zbliżenie się do Boga. Wędrujemy w ciszy, po dotarciu do wyznaczonych miejsc w grupach albo samotnie odczymujemy rozważania.
W „ekstremalnym” rozważaniu Misterium Drogi Krzyżowej podczas pieszej nocnej wędrówki udział biorą zarówno ludzie młodzi, jak i ci doświadczeni życiem. Około 40-kilometrową trasę najszybsi pokonają w 8-9 godzin, ale tutaj nikt się nie spieszy, każdy idzie swoim tempem.
- To zarazem ciekawe wydarzenie sportowe i duchowe przeżycie. Na Ekstremalną Drogę Krzyżową zdecydowałam się po raz drugi, chociaż w tamtym roku było bardzo ciężko. Myślę, że każdy przeżywa tę drogę inaczej, po swojemu – mówi Sebastian, który wybrał trasę do Częstochowy.
- Chciałem się sprawdzić, swoją siłę, swoją wiarę – przyznaje Kacper z Woźnik, który wyruszył w drogę do Radomska. - Nie przygotowywałem się jakoś szczególnie do drogi. By iść zdecydowałem całkiem niedawno, może tydzień temu. Namówili mnie koledzy i ksiądz.
- Jestem pierwszy raz. Chciałam spróbować, jak to jest. Myślę, że w okresie Wielkiego Postu warto poczynić pewne przemyślenia, zastanowić się, co zrobić dalej ze swoim życiem. Taka Droga Krzyżowa będzie dobrym początkiem tych przemyśleń. To będzie wyjątkowe przeżycie i mam nadzieję, że wiele zmieni w moim życiu – mówi Wiola, która wybrała trasę na Jasną Górę. - Idę z kilkoma intencjami i jestem pewna, że ofiarowane za nie cierpienie jest dobrym pomysłem...
Czytaj więcej w świątecznym tygodniku "Co Nowego", 14 kwietnia z "Dziennikiem Łódzkim".
Zobacz film z początku EDK w Gidlach:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
