Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Żytno: Powstaje nowy dom dla rodziny Łysakowskich z Borzykowej

kn
Na początku lipca rodzina Łysakowskich w pożarze straciła wszystko, łącznie z domem
Na początku lipca rodzina Łysakowskich w pożarze straciła wszystko, łącznie z domem archiwum naszemiasto.pl
Na początku lipca w pożarze stracili wszystko, łącznie z domem. Dziś mury pną się już do góry, a rodzina cieszy się z przeprowadzki. Może już za rok...

Na początku lipca w pożarze stracili wszystko, łącznie z domem. Rodzinie Łysakowskich z Borzykowej w gminie Żytno od razu z pomocą ruszył urząd gminy, a także ludzie dobrego serca. Do dzieci trafiały zabawki, ubrania, a do starszej części rodziny także potrzebna pomoc. Najważniejsze jest też to, że już widać jak powstaje nowy dom.

Ośmioosobowa rodzina Łysakowskich utraciła dorobek całego życia. Pomoc dla pogorzelców od ludzi dobrej woli była natychmiastowa. Szybko otrzymywali ubrania, sprzęty, jedzenie - dary przyjmowane były w urzędzie gminy w Żytnie a także w radomszczańskim starostwie. Pomoc popłynęła też ze strony urzędu gminy.

- Obecnie państwo Łysakowscy mieszkają w lokalu wynajętym przez gminę - mówi Mirosław Ociepa, wójt gminy Żytno. - Nie cała rodzina, bo starsi chłopcy, którzy radzą sobie samodzielnie, tymczasowo mieszkają u osób, którym pomagają w gospodarstwie.

Ciasno, ale na szczęście jest dach nad głową

W jednopokojowym mieszkaniu nad ośrodkiem zdrowia w Żytnie, na kilku metrach kwadratowych, mieści się sypialnia, kuchnia i salon dla kilku osób, w tym dwójki małych dzieci i osoby niepełnosprawnej. Jest też łazienka i miejsce na szafę.

- Fajnie teraz tutaj. Jest ocieplenie, szybszy dostęp do lekarza, do apteki, do sklepu, dziecko chodzi do przedszkola... Powoli tak skromnie żyjemy - mówi Natalia Łysakowska.

Skromnie bo gmina pomaga tylko tyle, ile może. Teraz już większość zależy od tego, czy znajdą się jeszcze osoby o dobrym sercu i hojnych portfelach, które wspomogą budowę nowego domu dla Łysakowskich.
- Dokumenty do budowy zostały przygotowane, natomiast czas realizacji też chcielibyśmy, aby był jak najszybszy, żeby ci państwo mogli się wprowadzić i godnie żyć - komentuje Mieczysław Zyskowski, sekretarz w gminie Żytno.

- Musimy się jeszcze przemęczyć. Liczymy, że w przyszłym roku to już uda nam się do domu wprowadzić... Jak się go wykończy, to się uda - mówi z nadzieją Barbara Łysakowska.

Ale to, co widać już w Borzykowej może cieszyć. Ściany pną się do góry - dobrze, żeby jeszcze w tym roku udało się przykryć je dachem.
- Jeszcze troszeczkę potrwa zanim dom powstanie - mówi Ewa Łysakowska, która niemal codziennie nadzoruje plac budowy i to, co się dzieje na nim dzieje. - W trzy dni postawili niemal wszystkie ściany. Bardzo szybko to idzie, pogoda dopisuj. Najwięcej roboty będzie jednak z dachem i wykończeniem.

A to, niestety, zależy od pieniędzy. Rodzina Łysakowskich do majętnych nie należy. Bo mama z piątką dzieci - w tym jednym niepełnosprawnym i dwójką wnucząt i tak ma już sporo wydatków.

Stąd też po raz kolejny apel do wszystkich osób chcących przyłączyć się do pomocy rodzinie. Można dokonywać wpłat na otwarty rachunek bankowy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Żytnie, w Banku Spółdzielczym w Żytnie z dopiskiem „Pomoc dla rodziny Łysakowskich”.

Nr rachunku 86 8267 0009 2001 0000 0420 0006.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto