Jest w Orkiestrze Dętej z Żytna jakaś siła...

Choć Orkiestra Dęta Gminy Żytno działa zaledwie 7 lat, już może się pochwalić niemałymi sukcesami. Zdarza jej się nawet reprezentować Polskę podczas międzynarodowych festiwali, a i z tych polskich często przywozi nagrody.

Jak przekonują jej członkowie, orkiestra to nie tylko wspólna gra. Wiele osób w zespole „dorastało”, część muzyków to rodzeństwa albo i ojcowie i ich dzieci. Ale to przede wszystkim grupa przyjaciół. - Śmiało możemy powiedzieć, że dziś jesteśmy jedną wielką rodziną - mówi prezes Janusz Czapla.

Orkiestra powstała w kwietniu 2010 roku z inicjatywy Kazimierza Więcka. Kilka miesięcy później kapelmistrzem został Krzysztof Jabłoński, a od 2014 roku muzykom towarzyszą mażoretki, których opiekunką jest Alina Jabłońska. Dziś to największy taki zespół w powiecie. Liczy ponad 50 muzyków i ok. 20 mażoretek. Przedział wieku... od 9 do 65 lat!
- Członkowie naszej orkiestry to przede wszystkim uczniowie podstawówek, gimnazjów, szkół średnich, studenci oraz osoby pracujące zawodowo, dla których muzyka jest pasją - mówi prezes orkiestry.

Na próbach wszyscy spotykają się dwa razy w tygodniu w GOK w Silnicy, często grają nawet po 3 trzy godziny. Kapelmistrz najpierw prowadzi zajęcia z najmłodszymi, potem przychodzi reszta grających. A ćwiczyć trzeba dużo, bo repertuar orkiestry jest bardzo szeroki, stanowi ponad 100 tytułów.

- Oczywiście gramy, jak na dęciaków przystało, marsze, ale jest też muzyka poważna oraz tzw. rozrywka. Lubimy grać każdy rodzaj muzyki i przepiękne utwory muzyki poważnej, które często są utworami festiwalowymi, jak i te tzw. utwory dla ucha, aby rozgrzać publiczność - mówi kapelmistrz Krzysztof Jabłoński.

Muzycy z Żytna kilka razy w roku wyjeżdżają na konkursy i festiwale. W tym roku brali udział w XIX Małopolskim Konkursie Orkiestr w Więcławicach k/Krakowa i Balkan Folk Fest w Bułgarii.
- Na festiwalach zajmujemy czołowe miejsca. Zdobyliśmy m.in. Grand Prix festiwalu w Wąbrzeźnie, wygraliśmy Międzynarodowy Festiwal „Złota Trąbka” w Kozach, zajęliśmy II miejsce na 12 Internationales Musikfest w Hattsted, a w tym roku II miejsce na Balkan Folk Fest w Warnie - wymieniają muzycy. - Wyjątkowy był dla nas festiwal w Więcławicach. Zajęliśmy tam w kategorii orkiestr dużych I miejsce ex aequo z Orkiestrą „Wieniawa”, a to jedna z najlepszych orkiestr koncertowych w Europie!

Swój kraj muzycy dwukrotnie reprezentowali w Bułgarii, a także w Czarnogórze i Niemczech. - Takie wyjazdy to trudne przedsięwzięcia organizacyjne i finansowe. W tym roku koszty wyjazdu do Bułgarii pokryliśmy sami. Część stanowiły nasze wpłaty, pomogły darowizny, organizowaliśmy też bal karnawałowy, aby zebrać fundusze. - Reprezentowanie Polski zagranicą to na pewno duma, ale też radość ze wspólnie spędzonego czasu, poznawania świata oraz zawierania nowych znajomości - mówią muzycy.

Orkiestrę z Żytna można usłyszeć nie tylko na festiwalach. Występuje w wielu miejscach i przy różnych okazjach. Daje koncerty w kościołach - świąteczne, noworoczne, odpustowe, zapewnia często oprawę uroczystości strażackich czy państwowych. Przygotowania do koncertów i festiwali trwają właściwie non stop, ale orkiestranci nie narzekają.

Jak przekonuje prezes, warto grać w orkiestrze, bo to daje możliwości wszechstronnego rozwoju, nie tylko muzycznego. - Uczy życia w grupie bardzo różnych ludzi, uczy wrażliwości. Rozszerzamy swoje horyzonty poznając nowych ludzi, inne regiony Polski i Europy. Z radością zauważamy jak nasi orkiestranci się rozwijają - mówi Janusz Czapla.

Chcesz pomóc?
Na pytanie, czego orkiestrze brakuje prezes odpowiada: - Pieniędzy... Kiedyś było łatwiej, organizowaliśmy i wyjazdy festiwalowe, i warsztaty dla orkiestry np. w Zakopanem czy Częstochowie, gdzie ćwiczyliśmy pod okiem zatrudnianych instruktorów. Teraz mamy środki w ramach budżetu GOK, wspiera nas Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Ale mamy przede wszystkim wsparcie ze strony naszych widzów i kilku sponsorów, Banku Spółdzielczego w Żytnie oraz Państwa Barbary i Andrzeja Gaików.
Chcesz grać w orkiestrze?
Nabór do orkiestry i zespołu mażoretek jest zawsze otwarty. Wystarczy mieć zapał, przyjść na próbę i odbyć pozytywnie wstępne sprawdzenie predyspozycji (słuch, rytmika), którego dokonuje kapelmistrz. Potem już tylko trzeba uczyć się i ćwiczyć jak najwięcej.