"Kibic" z Radomska w areszcie. Poseł zawiadamia prokuraturę

Są zarzuty i areszt

Zarzuty zniszczenia mienia i udziału w nielegalnym zbiegowisku usłyszał Kamil. Z., 22-letni "kibic" z Radomska podejrzany o podpalenie budki przy ambasadzie Rosji w Warszawie.

Do zamieszek w stolicy do-szło podczas Marszu Niepodległości organizowanego przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny. Sąd zadecydował też o dwumiesięcznym areszcie. Radomszczanin, sympatyk ONR, nie uważa się jednak za winnego wywołania międzynarodowego "zgrzytu".

Kamila Z. przed sądem reprezentował znany w Radomsku adwokat Szymon Zyberyng. Ten zupełnie nie zgadza się z decyzją sądu o areszcie dla swojego klienta. Argumentuje, że Kamil Z. złożył przed sądem obszerne wyjaśnienia i nie ma podstaw, by przypuszczać, że może się ukrywać przez wymiarem sprawiedliwości czy mataczyć. Adwokat twierdzi, że prokurator, nie udostępniając mu dowodów, na podstawie których skierował wniosek o tymczasowe aresztowanie, naruszył prawo do obrony.

- Materiał dowodowy został utajniony, odmówiono mi dostępu do akt sprawy. Jak usłyszałem, jednym dowodem przeciw mojemu klientowi miałby być zapis monitoringu ambasady. W takim razie, w jaki sposób Kamil Z. mógłby "mataczyć"? - pyta mec. Zyberyng.

W związku z niezasadnym - jak twierdzi adwokat - zastosowaniem aresztu złożył już zażalenie na postępowanie sądu.
- Napisałem zażalenie, wkrótce zostanie ono przesłane do Sądu Okręgowego. Ten zadecyduje, czy rzeczywiście istnieje konieczność izolowania mojego klienta - tłumaczy.

Jak dodaje, sytuacja pewnie wyglądałaby zupełnie inaczej bez presji mediów, gdyby sąd kierował się prawem, a nie polityką. Na pytanie, czy Kamil Z. jest winny, adwokat odpowiada:
- Kamil Z. nie przyznał się do winy, składał wyjaśnienia przed sądem. Czy jest winny? Nie wiem, nie widziałem żadnych dowodów na jego winę.

Zażalenie na zatrzymanie...

Mec. Zyberyng złożył też zażalenie w związku z zatrzymaniem dwóch innych kibiców z Radomska. W ubiegłą środę 22-i 27-latek, którzy też uczestniczyli w warszawskim marszu zostali przez radomszczańskich policjantów ujęci i przewiezieni do stolicy. Tam okazało się, że materiał dowodowy nie jest wystarczający, by postawić im zarzuty. Po przesłuchaniu w charakterze świadków, zwolniono ich do domu.

- Aby kogokolwiek zatrzymać musi być uzasadnione podejrzenie...

Czytaj dalej na następnej stronie...
- Aby kogokolwiek zatrzymać musi być uzasadnione podejrzenie, że ta osoba popełniła przestępstwo oraz że będzie się ona ukrywała. Rano były dowody, że zatrzymani popełnili przestępstwo, a wieczorem już ich nie było. Po moim stawieniu się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie osoby zwolniono, nie przedstawiając im żadnych zarzutów - mówi Zyberyng.

Poseł zawiadomił prokuraturę...

Zajścia w Warszawie i ewentualny udział w nich mieszkańców Radomska doprowadził do jeszcze innych działań. Poseł Marek Domaracki (Ruch Palikota) złożył dzień po Święcie Niepodległości zawiadomienie doradomszczańskiej Prokuratury Rejonowej, podając w nim m.in. przykłady, że w Radomsku dochodzi do "publicznego propagowania ustroju faszystowskiego oraz publicznego znieważenia narodu żydowskiego".
- Takie nastroje trzeba zdusić w zarodku - twierdzi Marek Domaracki.

Jak pisze poseł w zawiadomieniu do prokuratury, na murach bloku przy ul. Brzeźnickiej pojawiła się swastyka, a obok litery NS. " Swastyka to od 1920 roku symbol NSDAP (Narodowo-socjalistyczna Niemiecka Partia Robotników), a później symbol państwowy III Rzeszy. Natomiast litery "NS" oznaczają Narodowy Socjalizm, czasem określany jako hitleryzm, czyli niemiecka, skrajna odmiana faszyzmu, opierająca się na biologicznym rasizmie". Zdaniem posła, jest to publiczne propagowanie ustroju faszystowskiego.

Przykładem "znieważania narodu żydowskiego" może być zaś napis znajdujący się na budynku przy skrzyżowaniu ulic Kraszewskiego i Kopiec.
Domaracki zawiadamia też prokuraturę o przypadkach "nawoływania do nienawiści na tle różnic rasowych". Jako przykład podaje niedawne spotkanie z Leszkiem Żebrowskim w Miejskim Domu Kultury. "Jeden z uczestników prezentował na swojej koszulce napis "Białe Radomsko" przy czym litera "O" w wyrazie Radomsko stanowi tzw. Krzyż Celtycki. A za wyrazem "Białe" umieszczony jest symbol tzw. falangi (…) Uczestnik ten prezentował ponadto tę treść przed Miejskim Domem Kultury w miejscu jak najbardziej publicznym."

Osoba w koszulce z identycznym napisem pojawiła się też - jak informuje poseł (ale alarmował o tym też Arkadiusz Ciach) - podczas uroczystości upamiętniających bitwę partyzantów AL z wojskami niemieckimi pod Ewiną.