Będzie remont przejazdu pod torami, łączącego ulice Reymonta i Sierakowskiego. Jest jeden warunek - miejscy radni muszą znaleźć w budżecie około 3,5 mln złotych i zgodzić się wydać pieniądze na tę inwestycję. Wtedy remont ruszyłby w przyszłym roku. Drugie tyle ma wyłożyć kolej. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść już za kilka dni.
Bardzo popularna wśród radomszczan droga "pod mostkiem" została zamknięta na początku zeszłego roku. Na otwarcie łącznika czekają nie tylko kierowcy, ale także właściciele sklepów przy ul. Reymonta, którzy narzekali, że korki negatywnie wpływają na handel.
- Aby docenić mostek wystarczy postać w kolejce aut, gdy przejazdy są zamknięte. Dzięki przejazdowi można było szybko dostać się z jednej strony miasta na drugą - mówi Ryszard Kosecki.
Pospolite ruszenie radomszczan apeluje o remont mostka pod torami
Jest szansa, że życzenie radomszczan się spełni.
- Będziemy partycypować w kosztach remontu mostka. Do nas będą należeć prace związane z przebudową wiaduktu i torów. Miasto powinno zająć się infrastrukturą drogową - wyjaśnia Marek Olkiewicz, dyrektor oddziału spółki PKP Polskie Linie Kolejowe w Łodzi. - Jeżeli władze miasta zgodzą się współfinansować inwestycję, porozumienie zostanie przekazane do Centrum Realizacji Inwestycji w PLK i będziemy czekać na realizację.
Informacje te potwierdza magistrat. - Ponieważ została podpisana umowa na budowę obwodnicy i wiadomo, jaki to będzie koszt, możemy uwolnić część pieniędzy, które były zarezerwowane na ten cel. Te pieniądze możemy przeznaczyć na współfinansowanie remontu przepustu - tłumaczy wiceprezydent Radomska Marek Błasiak. - Żeby jednak do tego doszło, musimy z PLK podpisać porozumienie o współfinansowaniu prac. A żeby podpisać porozumienie, musimy mieć zagwarantowane pieniądze na inwestycję... Sugerowaliśmy już wcześniej radnym, że chcemy przeprowadzić zmiany w budżecie. Sądzę, że jest zgoda na takie działania - dodaje.
Jak powinien zmienić się przejazd?
- Chcemy go poszerzyć, aby mogły jeździć tamtędy samochody osobowe i chodzić piesi. Pod mostkiem znalazłaby się droga dwukierunkowa oraz chodnik, w sumie potrzeba około 7 metrów. Prześwit pionowy powinien zwiększyć się do 3,5 metra - mówi Błasiak. - Musielibyśmy zejść z jezdnią w dół o około metr.
Czy te plany są realne, zdecyduje projektant. - Jeśli zostaną zaakceptowane, dodatkowo musielibyśmy przebudować podziemną infrastrukturę kanalizacyjną - dodaje wiceprezydent.
Miasto musiałoby dogadać się także ze starostwem, bo trzeba by przebudować ulicę Sierakowskiego, która jest drogą powiatową. Pierwsze spotkanie w tej sprawie już zorganizowano.
O przekazaniu pieniędzy na remont przejazdu radni będą dyskutować w poniedziałek, na nadzwyczajnej sesji rady. Jeśli się zgodzą, w tym roku mógłby powstać projekt remontu, a same prace ruszyłyby wiosną 2012 roku.
Przejazd został zamknięty na żądanie PLK. Kolej dysponowała ekspertyzą, z której wynikało, iż jego stan jest zły. Istniała obawa, że kruszący się mur może spadać na przejeżdżające tamtędy samochody.
Zobacz także:
Będzie remont przejazdu pod torami między ulicami Reymonta i Sierakowskiego
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
