Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MPK chce wozić pasażerów z gmin, ale stawia wójtom nowe warunki współpracy

Jacek Drożdż
Autobus "24" będzie jeździł do Gidel tylko do wakacji. Co potem, na razie nie wiadomo
Autobus "24" będzie jeździł do Gidel tylko do wakacji. Co potem, na razie nie wiadomo Jacek Drożdż
Dla wielu mieszkańców gmin sąsiadujących z Radomskiem najtańszym i najszybszym sposobem dostania się do miasta jest przejazd autobusem. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne ma podpisane porozumienia z ośmioma gminami, ale właśnie rozmawia o zmianach zasad współpracy. Obawy przed całkowitym zlikwidowaniem linii 24 mają mieszkańcy gminy Gidle.

Co będzie dalej? Niepokoją się m.in. mieszkańcy gminy Gidle.
- Słyszałam, że pani wójt nie zamierza przedłużyć umowy z MPK. To oznacza, że będziemy musieli płacić więcej za bilety. Teraz jeździmy "24", potem zostanie nam tylko droższy PKS - mówi pani Dorota z Pławna.

Na razie w przypadku Gidel niewiele się zmieni.
- Autobusy MPK będą u nas jeździć do wakacji. Dlatego, że pokrywamy jedynie koszty biletów ulgowych uczniów dojeżdżających do szkół - wyjaśnia wójt Krystyna Kubasiak. - Miesięcznie to około 2 tys. zł. Po wakacjach natomiast wrócimy do rozmów z MPK, co dalej.

MPK twierdzi, że musi podjąć rozmowy z samorządami, bo zmieniają się przepisy ustawy o transporcie drogowym. Poza tym wzrosły koszty działalności spółki, choćby ze względu na drożejące paliwo.

- Nasze dotychczasowe porozumienie nie spełniają warunków ustawy, dlatego musimy je zmienić. Nie wiem jeszcze dzisiaj, kto zechce z nami współpracować. Na razie przedstawiliśmy swoje wymagania finansowe - mówi Roman Szczekocki, prezes MPK. - Wiem, że zainteresowanie wśród szefów gmin jest duże, ale może osłabnąć, gdy dojdzie do szczegółowych rozmów na temat finansów.

Wójtowie na razie rozważają propozycje MPK.
- U mnie w gminie czerwone autobusy na razie nie jeżdżą. I jeśli miałyby jeździć tylko do Kobiel, to chyba nie bylibyśmy zainteresowani współpracą. Bo co mielibyśmy zrobić z takimi sołectwami jak Zrąbiec, Biestrzyków, Cieszątki czy Cadówek? - pyta Henryk Więckowski, wójt Kobiel. - Tam jeździ teraz PKS. Jeżeli będziemy dopłacać do kursów MPK, to będziemy musieli dla PKS zmniejszyć dotację. A wtedy PKS może się z tych linii wycofać i kto będzie tych ludzi woził? A tej sprawie będę rozmawiał z radnymi na najbliższej sesji.

- Czekam z decyzją na posiedzenie Związku Gmin Powiatu. Myślę, że po tym spotkaniu będę w stanie powiedzieć coś więcej. Na pewno będziemy przyglądać się wysokości ulg, teraz mamy dosyć bogaty pakiet. I mam nadzieję, że tak będzie nadal - twierdzi wójt Jan Pawlikowski z Dobryszyc.

MPK przyznaje, że na kursach poza miasto raczej nie zarabia.
- Wpływy ze sprzedaży biletów w gminach są porównywalne do wpływów uzyskiwanych w mieście. Ale dotacja gmin do przejazdów ulgowych jest 10 razy niższa - tłumaczy Roman Szczekocki.

W powodzenie rozmów MPK z wójtami wierzy PKS. Spółka zdecydowała się na zawieszenie niektórych swoich kursów (m.in. do Przedborza i po maturach do Koniecpola). W sumie autobusy PKS nie będą kursować na czterech liniach.
- To i tak niewiele, bo mamy prawie 200 kursów, ale ekonomia wymusza na nas takie decyzje. Będziemy rozmawiać z MPK, żeby zorganizować transport międzymiejski i mam nadzieję, że uda nam się dogadać. Wiele zależy jednak od decyzji wójtów - wyjaśnia Elżbieta Czesak-Helińska, członek zarządu PKS.

PKS ma rozmawiać o współpracy z MPK w tym tygodniu.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto