Nocny protest rolników na A1 pod Piotrkowem. Interweniowała policja. Kierowcy zablokowali korytarz życia. Zobaczcie ZDJĘCIA

Nocny protest rolników na A1 pod Piotrkowem, interweniowała policja

Trwa protest rolników na A1 pod Piotrkowem. Przez noc w miejscu blokady było ponad 150 traktorów. We wtorek około godz. 20 musiała interweniować policja. Kilkadziesiąt samochodów wjechało nitką prowadzącą w kierunku Gdańska na korytarz życia w miejscu blokady, ale rolnicy nie chcieli ich dalej przepuścić. Były wśród nich samochody osobowe i ciężarówki. Zrobiła się nerwowa sytuacja, kierowcy bronili się twierdząc, że jadąc od strony Katowic nie było żadnej informacji o proteście rolników i blokadzie drogi, ani patroli policji kierujących ruch na drogi objazdowe. Interwencja policji rozładowała nerwową atmosferę. Rolnicy przepuścili kilka samochodów, pozostałe musiały się wycofać, zawrócić i jechać pod prąd w kierunku węzła Piotrków Południe. Protest rolników pod Piotrkowem jest całkowicie legalny i przewiduje całkowitą blokadę autostrady A1.

-Jadę ze Śląska i były jakieś pachołki i część samochodów pojechała w lewo, część w prawo, mówi Mariusz Kurzawiński z Elbląga. Kierowcy, którzy pojechali w lewo natknęli się na protest rolników i całkowitą blokadę drogi w kierunku Łodzi. Nie było policji, która powinna kierować nas na jakieś objazdy, nie było żadnych znaków i teraz taka niespodzianka. Z powrotem nie można się wycofać, bo jesteśmy na autostradzie. Mamy teraz stać 48 godzin?

Protest rolników w Piotrkowie rozpoczął się we wtorek 20.02.2024 o godz. 11. Ponad 500 traktorów zablokowało drogę ekspresową S8 i autostradę A1. Rolnicy protestują przeciwko unijnemu programowi Zielony Ład oraz importowi zboża i innych towarów rolnych z Ukrainy. Zwracają uwagę na całkowitą nieopłacalność swojej produkcji. Protest pod Piotrkowem jest częścią ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Protest potrwa 48 godzin.

-Sytuacja zmusza rolników do protestu. W okolicy Piotrkowa jest wiele innych ognisk protestu i część rolników pojechała tam, gdyby byli z nami traktorów byłoby kilka razy więcej, mówi Janusz Terka z Solidarności Rolników w Piotrkowie. Problem jest duży, ale wśród rolników jest siła i determinacja, żeby to naprawić. Zaprosiliśmy polityków, żeby pokazać skalę naszych problemów. Nie interesują nas mgliste obietnice, interesują nas konkretne rozwiązania i prawdziwy dialog między rolnikami, a ministrem.

Protest rolników na A1 pod Piotrkowem wspierają panie z Kół Gospodyń Wiejskich w gminie Aleksandrów. Panie cały czas dyżurują pod namiotami zapewniając protestującym gorącą herbatę, kawę i ciepłe posiłki.