Rozwiązania są dwa: zaadaptowanie któregoś ze szpitalnych pomieszczeń na potrzeby oddziału lub zlecenie wykonywania badań zewnętrznej firmie.
- Najtańszym rozwiązaniem byłoby podpisanie umowy z firmą, która robiłaby dla nas takie badania - wyjaśnia wicestarosta Andrzej Plutecki. - Cały czas szukamy jednak taniego rozwiązania, które pozwoliłoby utrzymać bakteriologię w strukturach szpitala.
Czytaj także: Co się stanie z pracownią bakteriologii w laboratorium Szpitala Powiatowego w Radomsku?
Taniego, bo rozważana na potrzeby laboratorium adaptacja pomieszczeń szpitalnego zaplecza, nie wchodzi w grę. Inwestycja kosztowałaby ok. 300 tys. zł.
- Takich pieniędzy w tej chwili nie mamy. Z własnego budżetu musimy dopłacić do budowy lądowiska obok szpitala 350 tys. zł oraz przeprowadzić adaptację pomieszczeń dla Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego - dodaje wicestarosta.
Skąd wziął się kłopot z bakteriologią? Poprzedni dyrektor szpitala nie przewidział dla takiego oddziału miejsca w nowo powstającym budynku.
- W 2008 roku istniała możliwość, żeby oddział bakteriologiczny jeszcze doprojektować. Z takiego rozwiązania jednak nie skorzystano - mówi Plutecki. - Następstwa są takie, że nie ma w szpitalu pomieszczenia, gdzie moglibyśmy umieścić laboratorium.
W przyszłym tygodniu władze powiatu po raz kolejny będą zastanawiać się, jaką decyzję podjąć w sprawie działania oddziału.
Czy Radosław Pigoń, nowy dyrektor Szpitala Powiatowego w Radomsku, wyprowadzi placówkę z kryzysu?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?