Paweł Pichit nowym prezesem Mechanika Radomsko. "Chcemy stabilizacji klubu..."

Używając terminologii sportowej - poprzedni prezes wysoko zawiesił poprzeczkę. W ciągu pięciu lat udało się odbudować radomszczańską piłkę...
- Gdybyśmy prześledzili inne kluby, to faktycznie zrobiliśmy jeden z szybszych awansów od ligi okręgowej do III ligi. Nie chcę mówić, że w takim tempie zrobię Ekstraklasę. Przede mną i zarządem jest inne zadanie. Chcemy przede wszystkim ustabilizować to, co osiągnął prezes Zdzisław Dróżdż. Zrobimy wszystko, aby tego nie zaprzepaścić.

Czy, oprócz prezesa w klubie zmieni się coś jeszcze?
- Dokonaliśmy podziału kompetencji między członków zarządu oraz wśród osób, które nam pomagają. W większości członkowie zarządu zajmują się pozyskiwaniem sponsorów. Ponieważ jesteśmy klubem działającym w szkole postano-wiliśmy wydzielić specjalne miejsce, gdzie będą załatwiane sprawy wyłącznie klubowe. Powołaliśmy koordynatora ds. szkolenia grup młodzieżowych, został nim Krzysztof Kowalski. Warto podkreślić, że mamy więcej grup młodzieżowych niż RKS. Za sprawy związane z pierwszym zespołem będzie odpowiadał Tomasz Walioszczyk, natomiast za kontakty ze związkami piłkarskimi - Robert Koniarski.

Kibiców najbardziej interesuje kto zostanie trenerem pierwszej drużyny. Wymienia się nazwiska Tomasza Hajty, Andrzeja Kretka, Czesława Palika...
- Jeśli takie nazwiska się pojawiają to znaczy, że coś jest na rzeczy. To czy są prawdziwe przekonamy się w najbliższych godzinach. Mamy też przygotowaną koncepcję awaryjną. Nie składamy broni. Mamy tylko cztery punkciki, ale przy trzech za wygrany mecz możemy nadrobić to, co straciliśmy.

Czy jeszcze jesienią do zespołu dołączą nowi zawodnicy?
- Okienko transferowe jest już zamknięte i możemy zyskiwać tylko tzw. wolnych zawodników. Skład trzeba wzmocnić, ale musi to być realne wzmocnienie drużyny. Na razie gramy tym składem, który jest. Sobotni mecz pokazał, że w tej drużynie jest jeszcze potencjał, który trzeba wykorzystać.