Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poseł do cywila... Jakie plany po przegranych wyborach mają radomszczańscy posłowie?

Jacek Drożdż
Wyborcze emocje opadły, mandaty zostały podzielone... Jak w nowej dla nich sytuacji odnajdą się byli radomszczańscy posłowie? Zapytaliśmy o ich plany.

Krzysztof Maciejewski z PiS i Jacek Zacharewicz z PO zamierzają skoncentrować się na pracy zawodowej, ale nie odchodzą od polityki... Swojego nowego miejsca w niej szuka natomiast Stanisław Witaszczyk z PSL. Radomsko nie ma w tej kadencji posła, ale może będzie mieć wiceministra?
Byli radomszczańscy posłowie zdradzają, co mają zamiar robić po przegranych wyborach. - Na razie jestem daleki od myśli o ponownym kandydowaniu do sejmu - nie ukrywa Krzysztof Maciejewski, walczący bez powodzenia o kolejną kadencję na Wiejskiej. - Politycznie nic się jednak nie zmieniło. Jestem w zarządzie powiatowym PiS, jestem członkiem rady politycznej tej partii...
Na razie radomszczański PiS przygotowuje się do wyborów nowego zarządu powiatu. - I ten zarząd będzie się zastanawiał, jak przygotować się do wyborów samorządowych, by wypaść w nich jak najlepiej - dodaje Maciejewski.

Rozstanie z sejmem wiąże się również z wypłatą byłym posłom odpraw. I to niemałych - to trzykrotność miesięcznego poselskiego uposażenia - 30 tys. zł. Co zrobią z takimi pieniędzmi? - Miałem ostatnio spore wydatki związane z prowadzeniem kampanii wyborczej, więc mam w kasie deficyt - przyznaje Stanisław Witaszczyk.
Ale dodaje jednocześnie, że na razie są to wirtualne pieniądze, bo tak naprawdę nie wiadomo, kiedy zostaną byłym parlamentarzystom wypłacone.

Nieudane dla naszego miasta wybory parlamentarne spowodowały, że byli posłowie zamykają swoje biura, nie tylko w Radomsku. Radomszczańskie biuro Stanisława Witaszczyka będzie otwarte jeszcze tylko w najbliższy poniedziałek.
Jacek Zacharewicz stwierdził, że "jeśli nie ma posła Zacharewicza, to nie ma również biura posła Zacharewicza". Do 7 listopada w bursie szkolnej będzie działać natomiast biuro Krzysztofa Maciejewskiego. - Do tego czasu jeszcze jestem posłem - przypomina Maciejewski. - Nowi posłowie zostaną zaprzysiężeni dopiero 8 listopada. Więc mam jeszcze trochę czasu.
Wraz z końcem poselskich kadencji pracę stracą więc również pracownicy biur. Ich byli pracodawcy zapewniają jednak, że pomogą im w poszukiwaniu nowego zajęcia.

Krzysztof Maciejewski

- Politycznie nic się nie zmieniło - uzasadnia Krzysztof Maciejewski, poseł PiS, który bez powodzenia walczył o reelekcję.
Były poseł PiS jest jednak szefem powiatowym partii. I z polityki na razie nie zamierza rezygnować, choć przyznaje, że teraz będzie miał więcej czasu, by zająć się swoją firmą.
- Na razie nie myślę o tym, żeby się wycofać z polityki. Mamy podpisane porozumienia o współpracy z innymi partiami i stowarzyszeniami, zamierzamy ich przestrzegać - mówi Maciejewski. - Przygotowujemy się do wyborów nowego zarządu, który będzie działał w nowej formule...

Biuro poselskie PiS w bursie szkolnej będzie działać jeszcze do 7 listopada. Potem zostanie zlikwidowane. - Czynię starania o to, by filię biura w Radomsku otworzył któryś z posłów PiS i mam nadzieję, że to mi się uda. Jeśli nie, na pewno znajdziemy miejsce, w którym uruchomione zostanie biuro naszych struktur powiatowych - zapewnia Krzysztof Maciejewski.
Gdzie PiS ulokowałby swoją siedzibę? Na pewno nie tam, gdzie obecnie, w bursie szkolnej. Przepisy zabraniają bowiem działalności politycznej w placówkach oświatowych. - Przez te dziesięć lat zdążyłem się jednak do tego miejsca przyzwyczaić - nie ukrywa Maciejewski.

Jacek Zacharewicz

Polityką nadal będzie zajmował się również Jacek Zacharewicz, kolejny z radomszczańskich kandydatów, którzy przegrali wyścig do sejmu. Zacharewicz był przecież nie tylko posłem PO, ale nadal piastuje stanowisko przewodniczącego zarządu powiatowych struktur Platformy.
Zacharewicz widzi siebie jednak bardziej w roli... koordynatora działań politycznych ludzi związanych z PO.

Jacek Zacharewicz mówi również o skupieniu się na pracy zawodowej. - Zamierzam skoncentrować się na pracy w banku. To jest teraz najważniejsze. Czasy mamy trudne, ludzie powinni więc mieć partnera, który będzie w stanie im pomóc - tłumaczy.
Nie zamierza jednak stronić od polityki. Jak dzisiaj widzi swoją rolę? - PO stawia na wartościowych ludzi. Ja jestem koordynatorem tych, którzy chcą pomóc miastu, mieszkańcom - tłumaczy.
PO nie ma już swojego biura poselskiego. Nasz rozmówca skomentował to jednym zdaniem: "Nie ma posła Zacha-rewicza, nie ma jego biura". Nie deklaruje również, że ściągnie do Radomska innego przedstawiciela swojej partii. - Chciałbym, żeby tak było, ale nie wiem, czy tak się stanie - kwituje.
Deklaruje jednak pomoc w znalezieniu pracy dla dwóch osób, które zatrudniał u siebie.

Stanisław Witaszczyk

Wyżej, ponad lokalną politykę, mierzy natomiast Stanisław Witaszczyk z PSL. Najpierw mówiło się nim jako murowanym kandydacie na wicewojewodę (miałby zastąpić na tym stanowisku Krystynę Ozgę, która wygrała z nim wyścig na Wiejską). Jego wystąpienia u boku wiceministra Waldemara Pawlaka zdawały się te informacje potwierdzać. Witaszczyk ma zresztą doświadczenie w pracy na tym szczeblu samorządu. Był już wojewodą, marszałkiem województwa, radnym wojewódzkim... Teraz krążą jednak pogłoski, że Witaszczyk miałby zostać jednym z wiceministrów. On sam na razie nie chce rozmawiać na ten temat.
- To byłoby niepoważne, gdybym teraz powiedział coś takiego. Wszystko będzie wiadomo po utworzeniu rządu, rozmowy trwają - wyjaśnia tylko. - To jest sprawa do dogadania. W przyszłym tygodniu jestem umówiony na spotkanie z wicepremierem Pawlakiem...
Czy nominacja jest realna? Patrząc na zażyłe stosunki łączące Witaszczyka z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem, choćby podczas wizyty w Radomsku, takiej możliwości wykluczyć nie można.

Witaszczyk powoli likwiduje swoje biuro w Radomsku, będzie ono otwarte jeszcze tylko w poniedziałek. - Powoli rozliczamy się, pakujemy... Będę prowadził rozmowy, żeby któryś z naszych posłów miał tu swego przedstawiciela - dodaje.
W radomszczańskim biurze posła trzy osoby były zatrudnione na półtora etatu. W pozostałych miastach biura prowadzone były społecznie. - Będę chciał moim pracownikom pomóc w jakiś sposób w znalezieniu pracy - mówi Witaszczyk.

PSL ustawia kolejkę do fotela wicewojewody. Na giełdzie nazwisk: Stanisław Witaszczyk i...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto