Proces po wypadku pod Radomskiem
Sąd apelacyjny uchylił (w części) wyrok ws. śmiertelnego wypadku, do którego doszło trzy lata temu w okolicach Fryszerki pod Radomskiem. Przypomnijmy Mariusz G. kilka miesięcy temu został uniewinniony. Radomszczański sąd uznał, że Mariusz G. nie jest winny spowodowania śmiertelnego wypadku, a co za tym idzie, nie jest również winny złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Winę orzeczono w tylko jednym punkcie aktu oskarżenia - chodzi o przygotowanie do użycia fałszywego dowodu tożsamości.
Piotrkowski sad uchylił wyrok w dwóch pierwszych punktach - chodzi o spowodowanie wypadku oraz prowadzenie mimo zakazu. - Uchylono wyrok co do czynów opisanych w punkcie pierwszym i drugim akcie oskarżenia. Zmodyfikowano także w niewielkim stopniu wyrok w punkcie trzecim. Sąd skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Rejonowy w Radomsku - mówi sędzia Sławomir Cyniak, wiceprezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.
Jak się dowiedzieliśmy, sąd wskazał na sprzeczne opinie biegłych dotyczące śladów zapachowych zebranych w samochodzie, który brał udział z wypadku.
Czytaj więcej w piątkowym tygodniku "Co Nowego", z "Dziennikiem Łódzkim".
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
