Protest mieszkańców gminy Ładzice przeciwko likwidacji Gminnego Ośrodka Zdrowia. Radni podjęli decyzję [ZDJĘCIA, FILM]

W piątkowy poranek (28 maja) kilkudziesięciu mieszkańców gminy Ładzice pojawiło się pod Gminnym Ośrodkiem Zdrowia, by zaprotestować przeciwko jego likwidacji. Władze gminy chcą, by opieką medyczną zajął się inny - prywatny podmiot. Powodem miały być skargi mieszkańców na dotychczasowe funkcjonowanie ośrodka, brak kadry, długie kolejki do lekarzy. Odpowiednią uchwałę radni podjęli w lutym, ale została ona zakwestionowana przez wojewodę. Powodem były błędy formalne. Jak wskazywały prawne służby wojewody, brakowało opinii związków zawodowych. Władze gminy braki uzupełniły i właśnie na piątek zaplanowano drugie podejście do uchwalenia likwidacji gminnej przychodni.

Gdy mieszkańcy dowiedzieli się o planach likwidacji, postanowili zaprotestować i wyraźnie dać do zrozumienia wójtowi i radnym, że się na to nie zgadzają. Przed zaplanowanymi na piątek posiedzeniami Rady Społecznej GOZ, komisji zdrowia oraz przed sesją pod urząd gminy i przychodnię przyszło kilkadziesiąt osób.

Zobacz zdjęcia z protestu i sesja rady gminy:

"Likwidować i niszczyć, tylko tyle potrafisz wójcie!", "Ośrodek zostaje, wójt i rada do likwidacji" - głosiły transparenty przywiązane przed przychodnią.
"Potrzebujemy wójta gospodarza, a nie marnotrawcę", "stop likwidacji!" - wołali mieszkańcy i odgrażali się zorganizowaniem referendum w sprawie odwołania wójta ze stanowiska.

- Nie chcemy likwidacji, żadnej prywatyzacji. Niech zostanie tak, jak jest - komentuje mieszkanka Ładzic. - Ja nie słyszałam o żadnych skargach. Oczywiście bywają kolejki, bywa że trzeba poczekać na wizytę do lekarza, ale gdzie nie trzeba? Jeszcze nie miałam przypadku, że nie dostałam się do lekarza.

Cokolwiek byśmy nie robili, dla pana wójta wszystko jest źle - mówi Katarzyna Wilamska, pełniąca obowiązki kierownika GOZ. - Nie podoba się zatrudniony personel, nie podoba się czas oczekiwania na wizyty, to, jak szczepimy ludzi... Te zarzuty są dla nas śmieszne.

Protestujący nie rozumieją decyzji władz. Zamiast likwidować, radzą naprawić sytuację w gminnej placówce. Sugerują, ze wójt w ten sposób załatwia swoje prywatne interesy. Prokuratura Rejonowa w Radomsku pod koniec kwietnia wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia przez wójta uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przy procedurze likwidacji GOZ. Uczestnicy protestu przed urząd przyprowadzili nawet taczkę, na której chcieli wywieźć włodarza gminy. Mieszkańcy mogli też podpisywać petycję ws. likwidacji GOZ. Tuż przed spotkaniem Rady Społecznej GOZ protestujący zagrodzili drogę wójtowi domagając się rozmowy, długo nie pozwolili też na rozpoczęcie posiedzenia. Interweniowała policja...

Wójt gminy Ładzice Krzysztof Ciupiński wyjaśnia, że podjęte działania mają skutkować wyłącznie zmianą podmiotu świadczącego usługi zdrowotne na rzecz mieszkańców - z podmiotu dotychczasowego (SPZOZ) na Niezależny Zakład Opieki Zdrowotnej (NZOZ). Obiekt ośrodka wraz ze sprzętem medycznym pozostaną własnością gminy, a zostaną jedynie wydzierżawione na zasadach porównywalnych z zasadami wypracowanymi w innych samorządach, gdzie od lat funkcjonują niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, w ramach świadczenia usług z zakresu podstawowej opieki.

Jak się okazało zarówno Rada Społeczna, jak i radni komisji zdrowia zagłosowali przeciwko likwidacji.

Na negatywnej opinii zaważyło to, że nie mamy pewności, czy nowy podmiot będzie świadczył usługi medyczne lepiej. Nikt nie jest nam w stanie tego zagwarantować. Mając własny ośrodek, gmina ma wpływ na jego działanie. Likwidując go, pozbawia się realnego wpływu na pracę przychodni - mówi Tomasz Kaczmarek, przedstawiciel wojewody w Radzie Społecznej i radny powiatowy. - A co jeśli nowy podmiot w pewnym momencie zrezygnuje z prowadzenia przychodni? Pacjenci zostaną z niczym...bo utworzenie ośrodka od podstaw nie jest takie proste.

Ale ostateczną decyzję i tak na sesji podjęli gminni radni. 11 osób zagłosowało "za" likwidacją, 3 osoby były przeciw, a jeden radny wstrzymał się od głosu.

Rada gminy zdecydowała i ma pełne wsparcie w mojej osobie. Od dawna były zastrzeżenia do pracy ośrodka, do obsługi, lekarzy. Takie negatywne opinie mieliśmy na co dzień, źle to wszystko wyglądało. Podkreślam, że tak naprawdę nie likwidujemy przychodni, ale wprowadzamy do niej nowy podmiot medyczny - mówi wójt Ciupiński.

Likwidacja ma nastąpić 1 września. Następny krokiem urzędu będzie to wyłonienie prywatnego podmiotu, który w tym samym miejscu ma świadczyć usługi zdrowotne. Przedstawiciele UG zapewniają, że zachowana zostanie ciągłość świadczenia usług medycznych.

Zobacz z film z protestu: