Aresztem, a następnie dozorem policyjnym zakończyła się awantura wszczęta przez 23-letniego mieszkańca Radomska. Zaczęło się ok. godz. 3 w nocy (z piątku na sobotę) od interwencji na ul. Jagiellońskiej. Policyjny patrol zauważył biegnącego w poprzek drogi mężczyznę. Okazało się, że to 22-latek, który kłóci się ze swoim o rok starszym bratem, bo tamten będąc pod wpływem alkoholu i prawdopodobnie dopalaczy chciał wsiąść za kierownicę. Młodszy brat próbował mu to wyperswadować i odebrać kluczyki, co ostatecznie mu się udało. Bracia otrzymali upomnienie.
Na tym jednak się nie skończyło, około godz. 5. znów dali o sobie znać. Starszy był niegrzeczny wobec interweniujących policjantów, był wulgarny i krzyczał. Przewieziony na komendę i ukarany mandatem (500 zł) za zakłócanie porządku zaproponował policjantom, że da im po 50 zł, by go wypuścili i zapomnieli o sprawie.
- Gdy policjanci poinformowali go, że właśnie popełnił przestępstwo, młodzieniec jeszcze bardziej się zdenerwował. Krzyczał i grożąc powoływał się na znajomości - opowiada podinsp. Wojciech Auguścik z KPP w Radomsku.
Agresywny mężczyzna został zatrzymany. Za usiłowanie wręczenia korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
