W poniedziałek, 1 listopada, kilka minut po godzinie 16 policjanci zostali skierowani na ulicę Piramowicza w Radomsku. Zgłaszający twierdził, że zauważył jak kierowca nissana wyjechał z posesji i nagle zatrzymał się na środku jezdni. Zaniepokojony, że kierowcy coś się stało podszedł i zajrzał do osobówki.
Zgłaszający przyjrzał się siedzącemu za kierownicą mężczyźnie oraz poczuł woń alkoholu. Nie mając wątpliwości, że kierowca jest pijany, zabrał kluczyk i wezwał policyjny patrol - opowiada nadkomisarz Aneta Wlazłowska z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku. - Funkcjonariusze ruchu drogowego zbadali stan trzeźwości 50-letniego obywatela Ukrainy. Badanie wykazało 2,5 promila alkoholu w jego organizmie.
Nissan został przetransportowany na parking strzeżony, a 50-latek trafił do policyjnego aresztu. Zatrzymany mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, kara grzywny oraz zakaz kierowania pojazdami.
To nie jedyne zdarzenie z udziałem pijanego kierowcy, do którego doszło w Radomsku we Wszystkich Świętych. Czytaj też:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?