Radomszczańscy radni dopytują, jak to się stało, że miasto za czasów prezydentury Jerzego Słowińskiego inwestowało na Fryszerce, skoro nie było właścicielem tych terenów.
- Nie wiem, czy wszyscy są świadomi, ale właśnie straciliśmy ogromne tereny pod rekreację - przypomniał Zbigniew Piechowicz z FSG.
Wątpliwości radnych pojawiły się po wyroku sądu, który uznał, że Radomsko nie może wystąpić o zasiedzenie terenów Fryszerki, bo miasto... nie było ich właścicielem.
- Jak to się stało, że inwestowaliśmy tam setki tysięcy złotych, nie mając do tego żadnych podstaw prawnych? - chciał wiedzieć Piechowicz. - Dlaczego nie wystąpiono o pozyskanie tych terenów?
Jerzy Słowiński, prezydent Radomska w latach 1994-2006, mówi krótko:
- Przez szereg lat w urzędzie miasta prowadzone były kontrole Regionalnej Izby Obrachunkowej i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości - wyjaśnia. - Nie widzę więc powodów do wstydu z powodu Fryszerki.
Także Rafał Hanusiak, radca magistratu, przypomina, że miasto starało się o pozyskanie Fryszerki. W 1993 roku złożyło nawet wniosek o jej komunalizację. Dokument został jednak oddalony przez wojewodę pio-trkowskiego. Powód był jeden: Fryszerka leży na terenie gminy Gomunice.
Obecnie tereny Fryszerki zostały zwrócone spadkobiercom byłych właścicieli. Magistrat ma jednak nadzieję, że miasto Fryszerkę odzyska.
- Zamierzamy złożyć apelację od wyroku sądu - dodaje Hanusiak.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?