Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radomsko: Przedświąteczny "prezent" na odchodne

Justyna Drzazga-Nowińska, Ireneusz Staszczyk
Jerzy Kaczmarek (drugi z lewej) nie jest już starostą. Zasiada jednak w Radzie Powiatu Radomszczańskiego
Jerzy Kaczmarek (drugi z lewej) nie jest już starostą. Zasiada jednak w Radzie Powiatu Radomszczańskiego Justyna Drzazga-Nowińska
Ile pieniędzy, m.in. z tytułu odpraw, dostaną radomszczańscy urzędnicy?

Zmiana warty po ostatnich wyborach samorządowych na stanowiskach w wielu publicznych urzędach nie wiąże się tylko i wyłącznie z pojawieniem się w nich nowych twarzy. Idzie za nią także wypłata odpraw i ekwiwalentów za niewykorzystane urlopy. Tymczasem, jak się okazuje, to spory wydatek dla budżetów. 
Dla przykładu, cztery osoby z dawnego zarządu powiatu radomszczańskiego otrzymają z tego tytułu prawie 160 tys. zł.


- Na odprawy starostwo wyłoży ze swojej kasy 115 tysięcy zł, natomiast za niewykorzystany przez byłych członków zarządu urlop około 43 tysięcy zł - wylicza Aneta Niedźwiecka, rzeczniczka Starostwa Powiatowego w Radomsku.


Rekordzistą jest Jerzy Kaczmarek, były radomszczański starosta, który weźmie około 34 tys. zł odprawy oraz prawie 23 tys. zł ekwiwalentu za urlop.

Byłej wicestaroście Bożenie Nowackiej należy się zaś odpowiednio nieco ponad 30 tys. zł i około 10 tys. zł ekwiwalentu. Z kolei Dionizemu Łysikowi, etatowemu członkowi zarządu, odpowiedzialnemu m.in. za kontynuowanie budowy nowego szpitala, w portfelu przybędzie w sumie 35 tysięcy zł. Odprawa i ekwiwalent Wojciecha Szwedowskiego, czyli drugiego członka zarządu, odpowiedzialnego za powiatową oświatę, wyniesie łącznie 28 tysięcy zł. W tej kwestii w porównaniu z latami ubiegłymi w samorządzie powiatowym niewiele się zmieniło.


A co z odprawami w samorządzie miejskim?
Otóż wypłat pieniężnych ekwiwalentów i odpraw radomszczański magistrat na razie nie przewiduje. Dlaczego? Tak się składa, że Robert Zakrzewski, były wiceprezydent Radomska, obecnie już radomszczański starosta, jeszcze zanim objął tę funkcję, na własną prośbę rozstał się z urzędem miasta za porozumieniem stron. Dzięki temu urząd nie musiał wypłacić mu odprawy.


- Były wiceprezydent wykorzystał cały przysługujący mu urlop, a więc wypłata ekwiwalentu nie wchodzi w grę - dodaje Sławomir Przybyłowicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Radomsku.

Jeżeli chodzi o drugiego wiceprezydenta Radomska Pawła Rorata (PO), który do tej pory nie został jeszcze ani odwołany, ani sam też nie odszedł (mimo zawiązania się nowej koalicji PO-PiS-RdR w mieście, w opozycji do której stoi teraz Forum Samorządowo-Gospodarcze, czyli ugrupowanie prezydent Anny Milczanowskiej), to na razie"pieniężne bonusy" go nie dotyczą. Ale to może się zmienić, bo nieoficjalnie mówi się, że to właśnie on zostanie czwartym członkiem zarządu w powiecie.


Przypomnijmy, w 2007 roku miejskie spółki na odprawy dla zwalnianych prezesów i ich zastępców wydały 170 tys. złotych. Największą odprawę otrzymał Aleksy Kuliś, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Wypłacono mu 34 tys. złotych odprawy i 10 tys. złotych ekwiwalentu.

O tym, ile na odejście dostaną włodarze radomszczańskich gmin, napiszemy w piątkowym tygodniku "Co Nowego".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Radomsko: Przedświąteczny "prezent" na odchodne - Radomsko Nasze Miasto

Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto