7 września wieczorem dyżurny komendy policji w Radomsku został powiadomiony, że na obrzeżach Radomska doszło do kradzieży opla omegi. Chwilę później okazało się, że zaszło jedynie "krótkotrwałe użycie pojazdu", a na dodatek 38-letni sprawca był pijany, miał promil alkoholu w organizmie.
- Policjanci ustalili, że zatrzymany chciał wyjaśnić nieporozumienia pomiędzy swoją koleżanką, a 22-latkiem, właścicielem opla omegi. Wsiadł do auta stojącego we wjeździe na teren posesji i odjechał nim kilka ulic dalej - opowiada podkom. Aneta Wlazłowska, rzeczniczka radomszczańskiej policji.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, a samochód przekazali właścicielowi. 38-latek podczas przesłuchania stwierdził, że "głupio" się zachował. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, a za krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu - nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?