Tymczasem lepiej się tym interesować, bo może się okazać, że płacimy za usługi, brane "z powietrza" - twierdzi radomszczanka Magdalena N., zbulwersowana tzw. opłatami cmentarnymi pobieranymi na Nowym Cmentarzu.
- Gdy wcześniej urządzaliśmy pogrzeb babci, wiedzieliśmy, że mamy zapłacić zatrumnę, kwiaty... Ale nagle doszła jakaś dziwna opłata w wysokości 1,2 tys. zł. Za co? - zastanawia się radomszczanka. - W dniu pogrzebu nie dochodziliśmy, ale po ceremonii wybrałam się do administratora cmentarza, by mi to wyjaśnił. Usłyszałam, że to są m.in. opłaty za wodę, wywóz śmieci. Daliśmy spokój...
Los zdarzył, że kolejny pogrzeb w rodzinie pani Magda miała kilka tygodni temu. Sytuacja się powtórzyła. - Wiedziałam, ile mam zapłacić za kwiaty, trumnę, nekrologi... A tu nagle kwota urosła do3,5 tys. zł. Bardzo się zdziwiłam, ale i tym razem postanowiłam zaczekać do zakończenia pogrzebu, by dowiedzieć się, o co chodzi - opowiada. - Pierwsze tarcia zaczęły się, gdy powiedzieliśmy, że chcemy zapłacić za pogrzeb gotówką, a nie czekać aż pieniądze firmie pogrzebowej przeleje nakonto ZUS. A ja zaczęłam dociekać, za co tak naprawdę płacimy taką ogromną sumę. Jak się okazało, organizacja pogrzebu kosztowała 1,9 tys. zł. A reszta? Znowu usłyszałam, że chodzi o "opłatę cmentarną", ale już w wysokości 1,6 tys. złotych.
Pani Magdalena nie zgodziła się jednak na uregulowanie tak wysokiego rachunku i postanowiła spotkać się z proboszczem Marianem Jezierskim, by wyjaśnić tę sprawę. To nic nie dało, choć, jak opowiada, rozmowa była bardzo ostra. Ostatecznie usłyszała tylko, że pieniądze i tak trzeba zapłacić.
Radomszczanka pokazuje rachunki. Na tym, który zakwestionowała (opiewa na 1,6 tys. zł), znalazła się adnotacja, że jednak nie został zapłacony. - Za co mam płacić? Usłyszałam, że opłata pogrzebowa zmienia się co rok. Tymczasem widzę, że od trzech lat jest taka sama, 750 zł. Narachunku wpisane jest też białkowanie i dezynfekcja grobu. Trzy lata temu kosztowało to 350 zł, teraz 850 zł. Dlaczego jedna usługa tak bardzo drożeje, a inna stoi w miejscu? Czy te kwoty są opodatkowane? - pyta radomszczanka.
Kobieta ma też wątpliwości, czy kwoty pobierane przezadministrację cmentarza są dobrze księgowane. - Na rachunku podawane są tylko kwoty, np. 200 zł za rozbiórkę i składanie grobu. A gdzie podatek? - mówi.
Roman Walas, właściciel firmy pogrzebowej i zarządca Nowego Cmentarza w Radomsku zapewnia, że zarzuty są bezpodstawne i nie ma mowy o żadnych nieprawidłowościach. - Opłaty cmentarne są pobierane w całej Polsce. Ich maksymalne wysokości ustala kuria. A my musimy się trzymać tych wytycznych. Jesteśmy rozliczani z każdej złotówki - tłumaczy Roman Walas.
Jak twierdzi, w skład opłat cmentarnych wchodzi m.in. koszt wynajęcia kaplicy, opłata za kopanie grobu. - Na cmentarzu jest 17 tysięcy grobów. Niech dziennie przyjdzie tylko jeden procent tych, którzy mają tu bliskich, skorzysta z wody, wyrzuci śmieci... - mówi. - Rachunki są ogromne. Roczne utrzymanie cmentarza to około 300 tys. zł. Pieniądze z opłat cmentarnych przeznaczamy właśnie na utrzymanie porządku. Płacimy m.in. za wodę, wywóz śmieci, utrzymanie zieleni, uzupełnianie płotu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?