Rekordowa liczba zgonów w Łódzkiem w październiku. W Radomsku prawie dwa razy więcej niż przed rokiem

W ostatnich tygodniach w regionie łódzkim drastycznie wzrosła liczba zgonów. W Radomsku czy Piotrkowie w październiku zmarło prawie dwa razy więcej osób niż rok temu. Nagły przyrost liczby zgonów zauważono też w Tomaszowie. Na tablicach ogłoszeń nie mieszczą się nekrologi... Zdaniem lekarzy to nie tylko koronawirus, ale też skutki ograniczenia dostępu do leczenia w czasie epidemii.

Dramatyczne liczby zgonów w październiku także w Radomsku

Z porównania liczby zgonów w 2019 i 2020 roku wynika, że szczególne w październiku doszło do dużego wzrostu. Październik 2020 zapisze się czarną kartą w historii Radomska. Liczby?

Październik 2019 - 86 zgonów, październik 2020 - 162. To wzrost o 88,4 procent. W sierpniu 2020 w Radomsku umarło 89 osób, rok temu w sierpniu - 63. We wrześniu 2020 USC w Radomsku zanotował 84 zgony, we wrześniu 2019 - 95 (tu zatem tendencja jest odwrotna).

Oto zestawienie zgonów w Radomsku i gminie Radomsko (bo taki rejestr prowadzi radomszczański USC) rok do roku - 2019/2020:

• Styczeń - 104/95
• Luty - 81/82
• Marzec - 78/87
• Kwiecień - 85/89
• Maj - 78/72
• Czerwiec - 73/103
• Lipiec - 80/102
• Sierpień - 63/89
• Wrzesień - 95/84
• Październik - 86/162
• W sumie od stycznia do października - 823/965

Z danych Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomsku wynika, że w październiku w całym powiecie radomszczańskim zmarło 37 osób zakażonych koronawirusem (od 1 października do 1 listopada). W tym czasie w powiecie zakażenie stwierdzono u 1 411 osób.

Coraz więcej zgonów. Jak jest w skali kraju?

Od początku 2020 r. w ciągu tygodnia umierało w Polsce mniej niż 9 tys. osób. W 41. tygodniu roku (5-11 października) ta liczba wyniosła 9 190. W kolejnym tygodniu (12-18 października) już 10 208, potem 12 244 (19-25 października) i 12 257 (26 października - 1 listopada).

Z danych Ministerstwa Cyfryzacji wynika, że w październiku w całym kraju zmarło prawie 43,8 tys. osób. To ok. 41 proc. więcej niż w analogicznym miesiącu w minionych trzech latach (w 2019 r. - 31 tys., w 2018 - 30,7 tys., w 2017 - 30,6 tys.).

Paradoksalnie, mimo epidemii, w I połowie roku zgonów było mniej niż w latach ubiegłych. Teraz zgonów przybywa z tygodnia na tydzień.

Co ciekawe, w I półroczu 2020 r. zmarło o ok. 6 tys. osób mniej niż w pierwszych sześciu miesiącach 2019 r. i o blisko 8,5 tys. mniej niż w I półroczu 2018. Zwraca na to uwagę prof. Piotr Kuna, pulmonolog, kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

- Należałoby porównać śmiertelność w marcu, kwietniu, maju, czerwcu, lipcu, sierpniu do śmiertelności w tych miesiącach w latach 2018 i 2019. Z danych, które posiadam, wynika, że ta śmiertelność była niższa w tym roku niż w minionych latach. I tłumaczymy ją tym, że lęk przed covidem spowodował próby utrzymania dystansu społecznego przez jakiś czas, mycie rąk, noszenie maseczek - generalnie zmniejszył liczbę infekcji wirusowych - mówi prof. Kuna.

Ale pojawił się nowy problem. Wielu pacjentów ma od marca ograniczony dostęp do leczenia, jednostki ochrony zdrowia zbudowały bariery dla chorych. To się może teraz obrócić przeciwko naszym pacjentom i liczba zgonów zacznie rosnąć - ostrzega prof. Kuna...

Czytaj więcej na stronie DziennikLodzki.pl: Rekordowa liczba zgonów w regionie Łódzkim w październiku. To koronawirus czy unikanie lekarzy?