29 kwietnia podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej przedstawiono wyniki kontroli przeprowadzonych w Szpitalu Powiatowym w Radomsku po skardze w związku ze śmiercią kilkumiesięcznej dziewczynki. Na spotkanie przyszli też rodzice dziecka. Obecni na konferencji zarówno starosta Robert Zakrzewski, jak i Radosław Pigoń, dyrektor Szpitala Powiatowego w Radomsku, zapewniali ze zrobią wszystko, by sprawę wyjaśnić.
Kontrola wewnętrzna i audyt zostały zlecone po przekazaniu starostwu skargi, która trafiła od rodziców kilkumiesięcznej Liwii do Ministerstwa Zdrowia. Kontrole dotyczyły kwestii lokalowych, sanitarnych, dokumentacji medycznej, personelu, sprzętu medycznego i zaopatrzenia w leki. Pod tym względem nie wykryto żadnych zaniedbań. Wątpliwości dotyczyły jedynie relacji między personelem szpitala. Przedstawiciele starostwa i szpitala wielokrotnie podkreślali, że dziewczynka przebywała w radomszczańskiej placówce tylko półtorej doby, a później wiele tygodni w Centrum Zdrowia Matki Polki i klinice w Zabrzu.
- W tej chwili sprawą zajmuje się Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej. Jeżeli on stwierdzi, że zaszły jakieś nieprawidłowości poprzez zaniedbanie czy zaniechanie należytej staranności któregoś z pracowników Szpitala Powiatowego w Radomsku, z całą pewnością wyciągnę wobec takiej osoby konsekwencje. Od początku to podkreślałem - mówi dyrektor szpitala.
W szpitalu, oprócz tej dyrektorskiej i dokonanej przez audytora starostwa, przeprowadzonych zostało wiele kontroli. - Niektóre kontrole zostały już zakończone i w rubrykach "Zalecenia" brak było jakichkolwiek wpisów, a to oznacza, że kontrolerzy nie dopatrzyli się uchybień ze strony szpitala w Radomsku - zapewnia Radosław Pigoń.
W opiniami kontrolerów nie do końca zgadzają się rodzice zmarłej dziewczynki.
- Jesteśmy pewni, że nie zostały dopełnione wszystkie procedury, jest wiele aspektów które podczas kontroli nie zostały zbadane - mówi Daniel Serwa, ojciec Liwii.
- Wyniki kontroli i dokumentacja medyczna są niespójne. Teraz już trudno powiedzieć, co jest wiarygodne. Z dokumentacji medycznej wynika zupełnie co innego niż z odpowiedzi dyrektora szpitala czy pokontrolnych wniosków - dodaje pani Agnieszka, matka dziecka.- Ja byłam przy córce cały czas i uważam, że jeśli coś jest na papierze, to wcale nie znaczy, że tak było naprawdę.
Postępowanie w sprawie śmierci dziecka wciąż prowadzi Prokuratura Rejonowa w Radomsku. Po umorzeniu śledztwo zostało wznowione, prokurator czeka na dodatkowe opinie biegłych.
Czytaj więcej w piątkowym wydaniu tygodnika "Co Nowego", 2 maja z "Dziennikiem Łódzkim".
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?