Przypomnijmy, podczas minionych wyborów parlamentarnych, tuż przed zakończeniem głosowania, do komendy policji zadzwonił przedstawiciel jednego z biur poselskich z informacją, że na blogu łamana jest cisza wyborcza. Okazało się, że w internecie zamieszczono sondaż, w którym internauci mieli możliwość udzielenia odpowiedzi na dwa pytania: na jaką partię stawiają i na którego z radomszczańskich kandydatów.
- To zachowanie można zakwalifikować jako złamanie przepisu z artykułu 500 kodeksu wyborczego. Sprawca podlega grzywnie od 500 tysięcy do miliona złotych - komentowała mł. asp. Aneta Komorowska, rzecznik radomszczańskiej policji .
Najpierw doniesienie trafiło do prokuratury w Radomsku. Ta jednak zwróciła się z wnioskiem, by ze względu na dobro sprawy rozstrzygana była poza Radomskiem. Opinię tę podzielili piotrkowscy prokuratorzy.
- Istotne okoliczności, czyli fakt, iż zawiadomieniem o przestępstwie objęty jest były prokurator Prokuratury Rejonowej w Radomsku, wskazują na konieczność rozstrzygania sprawy w innej jednostce prokuratury - tłumaczy Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
W przyszłym tygodniu akta sprawy mają trafić do prokuratury w Opocznie, gdzie po zbadaniu okoliczności zapadnie decyzja o wszczęciu lub odmowie wszczęcia postępowania karnego w sprawie złamania ciszy wyborczej.
Czytaj więcej:Było złamanie ciszy wyborczej na blogu radomszczanina?
Złamano ciszę wyborczą? Radomszczaninowi może grozić kara nawet do miliona złotych
Wszystkie informacje na temat wyborów parlamentarnych w Radomsku w serwisie specjalnym: WYBORY 2011
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
