Tajemnice młyna w Chrzanowicach

Uczestnicy warsztatów ,,Z książką na łonie natury'' (dotowanych z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich) organizowanych przez Gminną Bibliotekę Publiczną w Gomunicach, mieli niecodzienną okazję zobaczyć jak wyglądała praca młynarza.

O historii tego miejsca opowiadała właścicielka młyna w Chrzanowicach, Danuta Nurko-wska. Młyn powstał w 1945r., służył okolicznym rolnikom aż do ok. 1994 r. Mimo, że nie tętni już dawnym życiem, jego urządzenia są wciąż sprawne. Dzieci miały więc okazję zobaczyć kolejne etapy przemiału zboża.

Po uruchomieniu maszyn, w całym młynie zahuczało, w powietrzu unosił się pył mąki, a dzieci z zainteresowaniem obserwowały zapełniający się worek ze zmielonym już ziarnem, które całkowicie zmieniło swój wygląd. Powstała bowiem tzw. ospa, czyli pasza dla zwierząt (jej smak przypomina otręby, które są dodawane do müsli). Na piętrze młyna, pani Danuta opowiedziała dzieciom "kto w młynie straszy…". Pełni niepokoju czekaliśmy czy nie zaczną tu harcować duchy. Okazało się, że strach ma wielkie oczy o czym przekonaliśmy się po wysłuchaniu wiersza autorstwa pani młynarzowej. Wycieczka urozmaicona była bowiem spotkaniem z poezją tworzoną przez Danutę Nurkowską i Henrykę Witalewską. Obie poetki, swą twórczość rozpoczęły po przejściu na emeryturę. Piszą wiersze dla dzieci i dla dorosłych. Ich utwory zostały już wydane przez Urząd Gm. w Gomunicach w zbiorku ,,Słowa sercem pisane''. Ale powstały kolejne utwory i poetki marzą o wydaniu nowego tomiku wierszy.