W Radomsku trwa Tydzień Bibliotek. 13 maja w Miejskiej Bibliotece Publicznej z radomszczanami spotkał się Michał Ogórek, znany felietonista i dziennikarz. Spotkanie pt. "Dlaczego jest tak smutno skoro jest tak śmiesznie?" związane było z promocją książki "Kiełbasa i sznurek", którą Ogórek napisał wspólnie z wybitnym językoznawcą profesorem Jerzym Bralczykiem.
Gość nie mówił jednak tylko o nowej książce. Opowiadał swoim pochodzeniu, o początkach pracy w dziennikarstwie i o tym, jak ono wyglądało w czasach "półwolności". Podkreślał, że właśnie dlatego, że o pewnych rzeczach nie wolno było pisać wprost, dziennikarstwo stało na bardzo wysokim poziomie.
Michał Ogórek stwierdził, że sam nie nazywa siebie "satyrykiem", bo w dzisiejszych czasach pojęcie to zdewaluowało się. Dzisiaj, gdy satyryk wychodzi na scenę, publiczność spodziewa się, że będzie ją rozśmieszał. Ogórek mówi więc o sobie jako o "komentatorze życie" i "felietoniście", a felietony są po to, by otworzyć ludziom oczy na rzeczy, o których by sami nie pomyśleli, by bawić ludzi i ułatwiać im życie.
Gość mówił także o naśladownictwie w pisaniu, np. o nadsyłanych felietonach pisanych "Ogórkiem".
- Każde naśladownictwo jest nonsensem - przyznał.
Nie oznacza to jednak, że w młodości mię miał swoich mistrzów. Zapytany o nich, wymienił: Daniela Passenta, Stanisława Tyma i Jerzego Pilcha.
Michał Ogórek chętnie i z właściwym sobie humorem odpowiadał na pytania publiczności zgromadzonej w bibliotece.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?