Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warunki do leczenia coraz lepsze. Także gminne ośrodki starają się przyciągać specjalistów

Jacek Drożdż
Archiwum NaszeMiasto.pl
Gdzie się leczymy, na jakie usługi możemy liczyć? Czy mamy kłopoty z kupnem leków? Ile pieniędzy przeznaczają samorządy na służbę zdrowia? Dziś kolejny, ostatni już raport samorządowy.

Chlubą powiatu jest na pewno Szpital Powiatowy, nowoczesny i świetnie wyposażony. Ale na co dzień korzystamy z usług przychodni lekarskich, nie mówiąc już o kilogramach lekarstw, kupowanych w aptekach niekoniecznie na recepty. W naszym powiecie publiczny zakład opieki zdrowotnej działa w każdej gminie. I praktycznie każdy samorząd ma swój SP ZOZ. Wyjątkiem jest gmina Dobryszyce, w której ośrodek zdrowia podlega Szpitalowi Powiatowemu.

O możliwościach szpitala w Radomsku można by napisać wiele: ratuje zawałowców, pomaga chorym na raka, rehabilituje, chętnych nawet zamraża... I jest coraz bardziej doceniany także wśród pacjentów spoza naszego powiatu.
- Leczą się u nas m.in. pacjenci z powiatu pajęczańskiego. Mam nawet wrażenie, że przejęliśmy stamtąd niemal wszystkich chorych.Przyjeżdżają do nas też pacjenci z powiatu włoszczowskiego i bełchatowskiego - wylicza Radosław Pigoń, dyrektor Szpitala Powiatowego.

Od początku kwietnia w szpitalu działa również przychodnia Podstawowej Opieki Zdrowotnej dla pracowników placówki i ich rodzin... Zapisywać się do niej mogą również zwykli radomszczanie.
Najbliższe plany szpitala związane są z przeprowadzką Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego do wyremontowanych pomieszczeń w budynku zaplecza szpitala. - Ponieważ kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia nie pokryje kosztów działalności oddziału, chcemy uruchomić tam działalność komercyjną - dodaje Radosław Pigoń.

Jak na tle tej nowoczesnej placówki wypadają gminy? Okazuje się, że wcale nie jest tak źle. Włodarze gminnych samorządów musieli również zadbać o swoich mieszkańców. Na przykład Lgota Wielka przejęła ośrodek 10 lat temu. Na "dzień dobry" musiała w niego zainwestować 900 tys. zł. - Budynek przeszedł całkowitą modernizację. Wymieniliśmy okna, dociepliliśmy ściany, wewnątrz dostosowaliśmy go do unijnych standardów, zamontowaliśmy windę dla niepełnosprawnych - wylicza wójt Jerzy Kotlewski.

Obecnie ośrodek proponuje pomoc lekarską w podstawowym zakresie oraz ginekologię. Nie ma dentysty. W razie potrzeb wzywani są specjaliści np. od USG. Obecnie kontrakt z NFZ to około 800 tys. zł.
Od generalnego remontu budynku ośrodka rozpoczęły również Masłowice. - Najpierw zrobiliśmy remont w środku, a następnie z zewnątrz, łącznie z wymianą okien. W kolejnym etapie zamontowaliśmy windę dla osób niepełnosprawnych - mówi Bogusław Gontkowski, wójt Masłowic.

Winda rzeczywiście się przydaje, ponieważ gmina z własnej kieszeni utrzymuje oddział rehabilitacji, i to już od kilku lat.
- Liczymy, że w końcu uda nam się otrzymać na rehabilitację kontrakt z NFZ - dodaje wójt.
Gmina deklaruje też, że stara się zapewnić dostęp do jak największej liczby lekarzy specjalistów. Nawet jeśli będą pojawiać się raz lub dwa razy na tydzień. Ośrodek otwiera się również na prywatne gabinety lekarskie.

W Ładzicach, poza lekarzem rodzinnym przyjmuje też dentysta. Pozostali specjaliści - jak twierdzą władze gminy - pojawiają się w zależności od potrzeb. Gmina na swój koszt zamontowała windę dla niepełnosprawnych...

Czytaj dalej na następnej stronie...

Gmina Kodrąb prowadzi dwa ośrodki zdrowia, w Kodrębie i w Dmeninie. W pierwszym z nich pracują lekarze POZ, są też dentyści i ginekolog.
W Dmeninie można dostać się do lekarza rodzinnego i leczyć zęby u dentysty. W razie potrzeby do Kodręba wzywani są specjaliści. - Jeśli pacjenci są zainteresowani dodatkowymi badaniami, udostępniamy na nie pomieszczenia w ośrodku - wyjaśnia Irena Bareła, pełniąca obowiązki dyrektora SP ZOZ, radna powiatowa.
Dodatkowo, z zaoszczędzonych pieniędzy, ośrodek prowadzi rehabilitację dla mieszkańców gminy.

W gminie Żytno działa jeden SP ZOZ, ale w jego ramach istnieją trzy ośrodki zdrowia, w samym Żytnie, Maluszynie i Borzykowej. Wszędzie pracuje lekarz POZ, dodatkowo w Maluszynie przyjmuje dentysta, a w Żytnie - ginekolog.

W Radomsku w ramach Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej pracują dwie przychodnie: nr 1 na ul. Przedborskiej i nr 2 na ul. Armii Krajowej. Obie prowadzą podstawową opiekę zdrowotną, natomiast specjalistyką zajmuje się przychodnia nr 2. - Mamy poradnię kardiologiczną, endokrynologiczną, neurologiczną i neurologii dziecięcej, dermatologiczną i alergiczną - mówi Iwona Wajand, dyrektor SP ZOZ. - Specjaliści przyjmują co najmniej dwa razy w tygodniu. Trzeba pamiętać również, że prowadzimy medycynę szkolną.

Jak wygląda dostępność do badań specjalistycznych? Różnie.
- Pacjent przychodzi w dany dzień i jest zapisywany do lekarza. Natomiast czas oczekiwania na badanie może wynieść nawet miesiąc - przyznaje Iwona Wajand. - Niestety, nie zależy to od nas, ale od kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Ale nie tylko my jesteśmy w takiej sytuacji.

Dodajmy jeszcze, że ofertę publicznych ośrodków uzupełniają niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej. Takie działają i w Radomsku, i w Przedborzu... Pacjenci szukają również pomocy w prywatnych gabinetach lekarskich.

Wizyta u lekarza to dla pacjenta dopiero początek. A dalej? W powiecie działa ponad 40 aptek i w dni powszednie z zakupem leków nie ma żadnych problemów. Te zaczynają się, gdy lekarstwo trzeba kupić w niedzielę lub święto - dyżury mają bowiem jedynie apteki w Radomsku. Na tę sytuację uwagę zwrócili radni powiatowi, do nich bowiem należy zatwierdzanie harmonogramu pracy aptek. Jadwiga Kamińska-Nowak i Wojciech Ślusarczyk, radni z Przedborza, kilkakrotnie sugerowali, by do dyżurów świątecznych włączyć też tamtejsze apteki. W tej sprawie wypowiadał się nawet Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny.

Co prawda inspektor jednoznacznie wypowiedział się, że apteki od dyżurów nie mogą się uchylać, ale codzienna praktyka pokazuje, iż jest inaczej. Właściciele aptek poza Radomskiem tłumaczą, że dodatkowa praca w niedziele i dni wolne powoduje wzrost kosztów, a chętnych do kupowania leków wcale nie ma tak wielu.
Ostatecznie radni ustalili, że jeśli szefowie samorządów nie zgłaszają potrzeb związanych z nocnymi dyżurami aptek, nie będą podejmować w tej sprawie decyzji "na siłę".

Jak wygląda liczba aptek i punktów aptecznych w rozpisaniu na poszczególne gminy?
W Radomsku pracują 24 apteki, w tym 23 pełnią na zmiany dyżury. W powiecie natomiast jest 20 aptek i punktów aptecznych: w gminie Dobryszyce są 2 apteki, w Gidlach apteka i punkt apteczny, po dwie apteki mają Gomunice i Kamieńsk. W Kobielach Wielkich, Ładzicach, Wielgomłynach i Lgocie Wielkiej jest po jednej aptece, w Żytnie i Kodrębie jest jedna apteka i jeden punkt, w Przedborzu pracują cztery apteki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto