Zmiany w miejskich spółkach: TBS i MPK z nowymi prezesami. Zmian w PGK domaga się CBA

Rada nadzorcza Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej ma miesiąc na podjęcie decyzji w sprawie wniosku CBA, który domaga się odwołania z funkcji wiceprezesa zarządu, Jakuba Jędrzejczaka. Agenci zarzucają mu, iż naruszył przepisy ustawy antykorupcyjnej.

PGK była jedyną spółką miejską, w której właściciel, czyli prezydent miasta, nie wymienił zarządu po dorocznych walnych zgromadzeniach. Do zmian doszło w Towarzystwie Budownictwa Społecznego i w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym.
W TBS na stanowisko prezesa awansował dotychczasowy wiceprezes Arkadiusz Gaik, natomiast prezes Ewa Szychowska objęła funkcję wiceprezesa.
- Spółka prowadzi wiele inwestycji, a pan Gaik ma uprawnienia budowlane i nadzoruje je, wiele działa na zewnątrz - tłumaczy zmiany prezydent Anna Milczanowska. - Pani Szychowska pilnuje natomiast tego, co dzieje się w samej spółce.

Najradykalniejsze zmiany zaszły w MPK. Spółka od kilku lat jest na minusie, w ubiegłym roku także poniosła straty w wysokości ponad 500 tys. zł. Stanowisko stracił więc prezes Roman Szczekocki.
- W 2007 roku pan Szczekocki też przejął spółkę w bardzo trudnej sytuacji finansowej. W początkowym okresie powoli stawiał przedsiębiorstwo na nogi. Ale potem zauważyłam, że firma znów stacza się po równi pochyłej - wyjaśnia decyzję o odwołaniu prezesa prezydent Anna Milczanowska.

Zastąpi go Krzysztof Nabrdalik, związany przez ponad 20 lat z MPK w Częstochowie, ostatnio kierujący spółką. Czy ta zmiana uzdrowi radomszczańską firmę? Prezes zamierza skupić się na szukaniu nowych połączeń autobusowych w mieście, obiecuje też, że będzie konsultować z pasażerami rozkład jazdy autobusów.

Czytaj więcej:Nowy prezes MPK w Radomsku zapowiada, że będzie rozmawiał z pasażerami

W PGK zanosi się natomiast, że zmiany w zarządzie wymusi CBA. Ustawa antykorupcyjna ogranicza prowadzenie działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, a agenci biura stwierdzili, iż Jakub Jędrzejczak zajmował, w latach 2009-2010 jednocześnie stanowisko wiceprezesa zarządu PGK oraz prowadził działalność gospodarczą. Wniosek o jego odwołanie został już skierowany do rady nadzorczej. - Pismem zajmują się obecnie prawnicy - mówi Filip Chybalski, szef rady nadzorczej przedsiębiorstwa.

Sam zainteresowany do sprawy podchodzi spokojnie, twierdząc, że wszystko zależy od interpretacji przepisów. - Moje oświadczenia majątkowe przeglądał urząd skarbowy i wojewoda. Nikt nie miał zastrzeżeń - tłumaczy.
O co chodzi? Ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne mówi, iż działalności gospodarczej nie mogą prowadzić członkowie zarządu gminnych osób prawnych. Nie ma jednak definicji, co to jest gminna osoba prawna. Skonsultowaliśmy się z radcą prawnym, który podpowiedział jeszcze inaczej: nie ma jednego przepisu prawa, który wskazywałby, iż katalog podmiotów, które są gminnymi osobami prawnymi, jest zamknięty.

Czytaj także:CBA chce odwołania wiceszefa spółki PGK, Jakuba Jędrzejczaka

Na razie nie wiadomo, co będzie dalej z wiceprezesem PGK. Wiadomo jednak, że CBA nie oszczędza nikogo. Niedawno na celowniku agentów biura znalazł się Jan Bury, wiceminister skarbu oraz Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza, który podobnie, jak Jędrzejczak nie zrezygnował z prowadzonej działalności gospodarczej.