W 2019 roku pokonał „Piekło Północy”, czyli wyścig kolarski amatorów Paryż – Roubaix. W 2021 roku walczył o każdy kilometr podczas Tour des Stations w Verbier w Alpach w Szwajcarii… A za kilka dni Wojtek Michałek, nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół Ekonomicznych w Radomsku spróbuje swoich sił w wyścigu amatorów Madiolan – San Remo 2022 na trasie liczącej 297 km!
- Jeszcze nigdy do mety nie było tak daleko ! To najdłuższy z pięciu „monumentów”, czyli pomnikowych, najbardziej cenionych jednodniowych wyścigów kolarskich w kalendarzu Unii Kolarskiej – mówi Wojtek Michałek. - Katorżnicze 297 km da się we znaki wielu amatorom próbującym przejechać ten sam dystans co PRO (zawodowi) kolarze z World Touru. Zawodowcy startują w marcu, my, amatorzy, w niedzielę 5 czerwca.
Inny termin wyścigu, jak wyjaśnia kolarz amator z Radomska, podyktowany jest obawami organizatorów o niepewną, marcową pogodę. Jak dodaje, za wyścigiem amatorów jedzie tzw. śmieciarka, czyli autobus i ciężarówka zbierająca kolarzy (i rowery), którym trudy wyścigu dały się na tyle mocno we znaki, że nie są w stanie kontynuować zawodów.
- Gdyby nie dojechało ich np. 300, to… byłby spory problem ! Wyścig, w uproszeniu, to start w Mediolanie i 150 km jazdy na południe, do wybrzeża Morza Śródziemnego. Potem kolejne 150 km na zachód malowniczymi nadmorskimi drogami do San Remo – opowiada Wojtek Michałek. - Po drodze ok. 2000 m przewyższeń, więc płasko też nie jest! Spróbuję mimo wszystko! Kilka tysięcy przejechanych kilometrów w tym roku, treningi kolarskie na wysokości pod lodowcem w Austrii... Czy to wystarczy do ukończenia zmagań? W niedzielę wieczorem wszystko będzie jasne! Trzymajcie kciuki!
Zobacz też:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?