Szkoły ponadgimnazjalne nie dają swoim uczniom odpowiednich kwalifikacji, by po zakończeniu edukacji mogli od razu podjąć pracę. Uczniowie nie mogą liczyć na pomoc doradców zawodowych. Zmiany na rynku pracy są bardziej dynamiczne niż te w ofercie edukacyjnej szkół. To tylko kilka najważniejszych wniosków, do jakich doszli uczestnicy konferencji zorganizowanej dziś przez pracowników Powiatowego Urzędu Pracy w Radomsku.
W Radomsku spotkali się samorządowcy, przedsiębiorcy z całego regionu oraz przedstawiciele szkół. Mieli wspólnie wypracować porozumienie, które pozwoli na dostosowanie edukacji do potrzeb rynku pracy.
Podczas dyskusji z jednej strony zwracano uwagę na konieczność kształcenia "zawodowców", z drugiej okazało się, że duża część bezrobotnych to właśnie absolwenci zawodówek.
- Absolwent szkoły zawodowej przychodzi do firmy i nie może zacząć pracy, bo nie ma wystarczających kwalifikacji - tłumaczył Bartosz Rzętkiewicz z ŁSSE.
Receptą na te problemy miałby być dualny system nauczania, czyli ścisłe łączenie kształcenia teoretycznego z praktykami w firmach oraz wcześniejsze wprowadzanie młodzieży na rynek pracy.
W powiecie radomszczańskim jest 7038 bezrobotnych, z czego 26 procent stanowią osoby między 24. a 34. rokiem życia.
Więcej o konferencji w piątkowym "Co Nowego".
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Szokująca oferta pracy. Warunkiem uczestnictwo w saunie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?