Gmina Gomunice, która do tej pory była właścicielem tych terenów, dostała pismo z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o wydanie ich prywatnym właścicielom. - To już nie są nasze grunty - potwierdza Jerzy Sewerynek, wójt Gomunic.
Decyzja MSWiA jest prawomocna. Ministerstwo napisało do gminy w tej sprawie już w ubiegłym roku, ale Gomunice próbowały się odwoływać. Jak się okazało, bezskutecznie.
- Pismo z ministerstwa dostaliśmy kilka dni temu. Sprawa jest przesądzona. Przygotowujemy się do zwołania komisji, w skład której wejdą przedstawiciele urzędu gminy, Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomsku, Nadleśnictwa Radomsko oraz właścicieli. Wspólnie uzgodnimy, jak te tereny mają być przekazane - wyjaśnia Jerzy Sewerynek. - Na pewno trzeba będzie dokonać inwentaryzacji tych gruntów. Podejrzewam, że nowi właściciele będą także musieli podpisać ugody z dotychczasowymi administratorami Fryszerki.
Latem mieszkańcy Radomska wypoczywali na Fryszerce nad wodą, zimą bawili się na kuligach. Takie atrakcje gwarantował im Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który dzierżawił od gminy ponad 15 ha terenu. Ostatnią umowę na dzierżawę Fryszerki MOSiR podpisał w 2006 r. Miał zajmować teren przez 10 lat. Teraz będzie tego pozbawiony. A przygotowując Fryszerkę do sezonu letniego postarał się m.in. o zainstalowanie pływającego pomostu, nawieziono też piasek na plażę, przygotowano boiska do siatkówki, do dyspozycji odpoczywających były rowery wodne, do budynków administracyjnych doprowadzono wodociąg.
- Czekamy na pismo z urzędu gminy w Gomunicach. Chcemy być w komisji, żeby wiedzieć, co mamy dalej robić z tymi terenami - mówi Arkadiusz Grzywna, dyrektor MOSiR. - Zebraliśmy na razie dokumenty potwierdzające, jak długo jesteśmy na Fryszerce i ile tutaj zainwestowaliśmy...
Nie tylko MOSiR zajmował się terenami na Fryszerce, o które upominają się prywatni właściciele. W podobnej sytuacji jest Nadleśnictwo Radomsko.
- Na tę chwilę na pewno nie będziemy gruntów przekazywać. Najpierw trzeba uzgodnić, jak będą załatwione sprawy finansowe. Jako nadleśnictwo przejmowaliśmy przecież inny teren, teraz jest tu na przykład znacznie więcej lasu - twierdzi Mirosław Unglik, p.o. nadleśniczy. - Trzeba ustalić koszty naszego zarządu, wysokość płaconych przez nas podatków, koszty utrzymania tego terenu, koszty poniesione na sadzenie lasu... Sprawą zajmuje się obecnie prokuratoria w Warszawie.
Proceduralne sprawy ma natomiast za sobą starostwo, które dostało pismo z ministerstwa rolnictwa, że dwie działki pod zbiornikiem wodnym, których właścicielem był Skarb Państwa, a zarządzał nimi starosta, zostały zwrócone prywatnym właścicielom.
Fryszerka należała do gminy Gomunice od kilkunastu lat.
- W 1993 r. wojewoda piotrkowski wydał decyzję o komunalizacji Fryszerki i te tereny stały się naszą własnością - mówi Jerzy Sewerynek. - W listopadzie ubiegłego roku dostaliśmy pismo z MSWiA o anulowaniu tej decyzji.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?