Prokuratura wyjaśni sprawę umowy z izraelskim Kiryat Bialik. Dlaczego umowa została zniszczona?

Współpraca Radomska z izraelskim miastem Kiryat Bialik, jeszcze nim się zaczęła może trafić w krąg zainteresowań prokuratury. W tym tygodniu sprawą zajmowała się komisja rewizyjna. Radni zdecydowali, że sposób spisywania umów z izraelskim miastem sprawą ewentualnego naruszenia prawa przy zniszczeniu jednej z umów powinna zbadać Prokuratura Rejonowa w Radomsku. Taki wniosek złożył radny Jarosław Ferenc (RdR). W połowie października ubiegłego roku władze Radomska podpisały umowę o współpracy partnerskiej z Kiryat Bialik. Sprawa od początku budziła sporo kontrowersji. Radny Arkadiusz Ciach (SLD) twierdził, że dla równowagi Radomsko powinno podjąć współpracę również z miastem Autonomii Palestyńskiej.

Radny Paweł Kałdoński (PO) złożył zaś interpelację dowodząc, że zgodę na współpracę z miastem z Izraela powinni wyrazić radni. Radni mają sporo pretensji do władz miasta o to, że nie zostali poinformowani o podpisaniu umowy.
- Dowiedzieliśmy się o tym z mediów - mówi radny Ciach.

Na wtorkowej komisji rewizyjnej wyszło na jaw, że podpisano aż dwie umowy z izraelskim miastem.
- Jesteśmy pierwszy miastem w historii, które najpierw podpisało umowę partnerską a następnie umowę intencyjną - komentuje radny Kałdoński.

Okazało się też, że jedna z tych umów została zniszczona. Wywołało to burzę wśród radnych. - Ostatni raz słyszałem o niszczeniu dokumentów przez SB - ironizował radny Arkadiusz Ciach. - Czy w Urzędzie Miasta stosuje się praktyki z SB? Doszło do kuriozalnej sytuacji. Zniszczono ważny dokument podpisany przez prezydenta Radomska i burmistrza Kiryat Bialik.

Do zniszczenia umowy przyznała się Agnieszka Chrząszcz, kierownik biura strategii i rozwoju UM. – Dwie umowy nie mogą funkcjonować w obiegu – tłumaczyła. – Ich treść jest taka sama.

Przyznała, że być może treść nowej umowy powinna zostać dołączona np. w formie aneksu po pierwotnie podpisanego porozumienia. - Zmienił się tylko nagłówek. Za niezręczność przeprosiliśmy radnych - mówi Agnieszka Chrząszcz.

Radni pytali czy w magistracie znajduje się dokument potwierdzający zniszczenie dokumentu. Okazuje się, że takiego nie ma.
- Ta sprawa wymaga wyjaśnienia - mówi radny Paweł Kałdoński. - Trzeba sprawdzić czy urzędnik ma prawo niszczyć dokumenty bez niczyjej zgody.

- Jest określana procedura niszczenia dokumentów - mówi radny Arkadiusz Ciach. - Nie wiem czy pani Agnieszka Chrząszcz zdawała sobie sprawę z tego co mówi. Stwierdziła, że zniszczyła dokument podpisany przez władze Radomska i Kiryat Bialik. To skandaliczne zachowanie.

- Nie możemy zgodzić się na to, że mamy do czynienia z fałszowaniem, oszukiwaniem czy podpisywaniem umów za plecami radnych - przyznała Agnieszka Chrząszcz.
Zdaniem kierownik biura strategii i rozwoju o takich procederach mowy być. W pierwszej wersji umowy omyłkowo miał się znaleźć zapis, że jest to umowa partnerska. Dlatego jeszcze tego samego dnia (16 października 2011) prezydent miasta podpisała drugą umowę (intencyjną), która została przesłana również do Izraela. Zdaniem urzędników ta druga umowa obowiązuje.

Radni mają wątpliwości czy obie umowy zostały faktycznie podpisane 16 października ubiegłego roku. - Zastanawiam się czy podpisanie tej drugiej umowy nie nastąpiło po sesji, na której zwróciliśmy uwagę, że nie prezydent powinna podpisywać umowy partnerskiej - twierdzi radny Jarosław Ferenc. - Na podpisanie takiej umowy trzeba mieć zgodę rady.