Ponad 20 taksówkarzy z Radomska przyłączyło się w środę, 25 listopada, do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Taksówki przejechały ulicami Piastowską, Tysiąclecia, Przedborską, zahaczyły o plac 3 Maja, gdzie w biurze poselskim Anny Milczanowskiej złożono petycję skierowaną do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
„Wprowadzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości obostrzenia związane z pandemią wirusa Covid-19 (…) skutkują drastycznym spadkiem liczby osób korzystającym z usług licencjonowanych taksówkarzy. Gospodarka to system naczyń powiązanych i mimo że taksówkarzom nie uniemożliwiono wykonywania pracy, to (…) boleśnie odczuliśmy obowiązujące przepisy” - można przeczytać w petycji.
Protest taksówkarzy w Radomsku
- W związku z tym, że zamknięto wszystkie bary, restauracje, hotele, dyskoteki, pociągi jeżdżą w ograniczonym zakresie, ludzie nie latają zagranicę, nie jeździmy na lotniska, nasze jednoosobowe przedsiębiorstwa upadają. Dla wielu z nas jest to jedyne źródło utrzymania. To naprawdę ciężki kawałek chleba – mówi Tomasz Smużyńki, taksówkarz z Radomska. - Rząd o nas zapomniał. Dlatego dzisiaj postawiliśmy wyjechać w całym kraju na ulice, żeby pokazać, że jesteśmy, że taksówkarze to także ludzie.
W Radomsku wydanych jest ponad 70 licencji dla taksówkarzy. Na co dzień jeździ około 50 z nich.
Taksówkarze w Radomsku wzięli odział w akcji protestacyjnej:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?